Nawet ponad pół tysiąca podrobionych monet mogło trafić do biletomatów w Trójmieście. To bilon wycofany z obiegu w latach 90. przerobiony tak, aby przypominał współczesne monety. Chodzi o złotówki i pięciozłotówki – o sprawie powiadomiono policję.
Podrobione monety ujawniono w kilkudziesięciu biletomatach w całym Trójmieście. Część w należących do SKM, ale większość w automatach firmy Avista na peronach i przystankach SKM i linii PKM. Wycofany z obiegu bilon jest dociążony blaszką lub folią tak, aby biletomat zakwalifikował go jako złotówki i pięciozłotówki.
CZAS ZNALEŹĆ SPRAWCĘ
Policja w Gdańsku dostała na razie pisemne zawiadomienie. Teraz w porozumieniu z prokuraturą ustali kwalifikację czynu – można spodziewać się, że ruszy śledztwo w tej sprawie. – Śledczy będą ustalać skalę tego zjawiska, przesłuchiwać zawiadamiającego i oczywiście szukać sprawcy bądź sprawców – mówi Lucyna Rekowska z gdańskiej komendy.
Firma Avista obsługuje też gdański Zarząd Komunikacji Miejskiej. Jednak jak zaznacza rzecznik ZTM Zygmunt Gołąb, w ich automatach biletowych przerobionych monet na razie nie było.
ZA 5 ZŁOTYCH NIE KUPISZ BILETU
Szybka Kolej Miejska do czasu kalibracji czytników w biletomatach zablokowała płatności monetami pięciozłotowymi. Chodzi o to, aby zapobiec dalszym oszustwom.
Grzegorz Armatowski/mili