Zrobiło się zimno, wietrznie, dni są krótsze, a zmiana czasu wybija z rytmu. Niektórych dopada jesienna depresja, inni zwyczajnie się nudzą. Co robić, gdy za oknem pada? Możliwości jest wiele, oto kilka z nich. Coś dla siebie znajdą ci, którzy lubią aktywnie spędzać czas, jak i ci, którzy wolą zawinąć się w koc i ogrzewać dłonie kubkiem herbaty.
Nic tak nie poprawia nastroju jak ruch. Niestety, nie wszyscy mają tyle samozaparcia, żeby biegać po lesie, gdy wiatr nie tylko zrywa czapki z głów, ale także łamie konary. Właśnie dlatego oblężenie przeżywają hale sportowe, a kluby fitness witają nowych klientów. Jak zapewnia Martyna Sikora, instruktorka fitness i trenerka personalna, sport jest odpowiedzią na jesienne spadki energii.
– Pogoda będzie coraz gorsza. Oczywiście wystarczy się dobrze ubrać, żeby wyjść na spacer czy pobiegać, ale można też wybrać się na siłownię lub na zajęcia fitness. Sztuką nie jest przyjść z pracy i usiąść przed telewizorem. Sport, wysiłek, jakkolwiek rozumiana aktywność daje nam energię, wyzwala endorfiny. Możemy obudzić się zaspani, a po porannym treningu będziemy czuli się jak nowo narodzeni – mówi Martyna Sikora.
Rekreacja jest też świetnym sposobem na integrację. Wystarczy zebrać paczkę znajomych i krewnych, żeby stworzyć np. amatorską drużynę piłkarską.
ZBIERZ DRUŻYNĘ I WYNAJMIJ SALĘ
Gdy pada, kłopot mogą mieć mieszkańcy mniejszych miejscowości, ale i tam można znaleźć zadaszone obiekty sportowe lub świetlice. Ci, którzy mieszkają w większych ośrodkach, nie powinni mieć problemu, chyba że w porę nie zarezerwują sobie sali.
– Dużo więcej osób teraz przychodzi na halę niż w okresie letnim. Latem sala jest zajęta z uwagi na organizowane obozy, a teraz dużo ludzi korzysta z sali popołudniami. W zasadzie wszystkie godziny, takie najlepsze, czyli między 17 a 20 mam sprzedane. Może jeszcze jeden czy dwa terminy mam wolne. Przychodzi bardzo dużo ludzi – mówi Tomasz Kołodziejski, kierownik hali sportowej w Jezierzycach niedaleko Słupska.
Wynajęcie hali sportowej w Jezierzycach na godzinę kosztuje 80 złotych. Godzina wspinaczki (bo jest tam też ścianka wspinaczkowa), kosztuje 10 złotych. Karnety klubów sportowych w Trójmieście kosztują od 50 do 200 zł – w zależności od renomy obiektu i ilości godzin zajęć w miesiącu.
KINO W DOMU I… GRY KOMPUTEROWE
Nie tylko jesienią, ale zawsze namawiamy do czytania książek. Na antenie Radia Gdańsk o nowościach wydawniczych opowiada w każdą środę po godzinie 12 Władysław Zawistowski. Nic tak nie potrafi oderwać nas od zmartwień i psychicznie zregenerować, jak dobra lektura. Wiemy jednak, że nasi słuchacze są też fanami seriali i gier komputerowych – które już dawno temu przestały być kojarzone z rozrywką dla najmłodszych. Zamiast rozwodzić się nad tym w kolejnym akapicie zachęcamy do przeczytania dwóch tekstów. W pierwszym podpowiadamy, co zrobić, by mieć legalny dostęp do najnowszych filmów i seriali, a więc stworzyć sobie kino, nie wychodząc z domu. W drugim, polecamy trzy premierowe tytuły gier komputerowych.
Zrób sobie kino w domu. Podpowiadamy, gdzie szukać dobrych filmów. Więcej informacji >>> TUTAJ. W te gry po prostu musisz zagrać. Więcej o jesiennych premierach >>> TUTAJ.
PRZED TELEWIZOREM, ALE BEZ KALORII
Siedzenie przed telewizorem czy komputerem sprzyja podjadaniu. Dlatego Ewelina Potocka, autorka audycji kulinarnej Gotuj się na weekend, postanowiła się dowiedzieć, po jakie przekąski sięgać jesienią, by leniwymi wieczorami nie zapychać się pizzą czy chociażby chipsami, a za to zjeść coś, co będzie dietetyczne i zarazem poprawi nam humor.
– Jeżeli chodzi o jesienną depresję, to żeby jej zapobiec, lubię wrócić do lata i do wiosny. Staram się wieczorami jeść coś lekkiego i sięgać po rzeczy, które zamarynowałem, zakisiłem sobie latem – rzodkiewki, buraki, marchewki, fasolę. Sałata, pomidor i korzenne warzywa są dla nas o wiele lepsze niż ciastka czy chipsy – mówi Adam Woźniak, szef kuchni jednej z trójmiejskich restauracji.
Zamiast gotowych przekąsek, Adam Woźniak poleca chipsy z suszonych warzyw. – Wystarczy, jeżeli potniemy warzywa, przyprawimy je i wrzucimy do piekarnika ogrzanego do 80 lub 90 stopni Celsjusza, nawet na całą noc. W ten sposób stworzymy swoje dietetyczne przekąski. Jeśli zaś potrzebujemy mięsa, to nie smażmy go, tylko ugotujmy – dodaje.
To tylko kilka wybranych pomysłów, które przygotowali nasi reporterzy i które były w poniedziałek omawiane na antenie Radia Gdańsk. Jeśli macie własne sposoby na jesienną nudę, piszcie na adres kontakt@radiogdansk.pl lub za pośrednictwem Facebooka, stworzymy razem kolejny tekst.
Puch