Władze Gdańska 10 stycznia złożą skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzje wojewody o dekomunizacji nazw gdańskich ulic. Skargę będzie musiał najpierw przyjąć wojewoda.
Uchwałę w tej sprawie podjęła na grudniowej sesji Rada Miasta Gdańska. Chodzi o zarządzenia zastępcze wojewody pomorskiego Dariusza Ddrelicha (o numerach od 4515 do 4522), które zmieniają nazwy ulic: Leona Kruczkowskiego na Ignacego Matuszewskiego, Mariana Buczka na Styp-Rekowskiego, Stanisława Sołdka na Kazimierza Szołocha, Wincentego Pstrowskiego na Henryka Lenarciaka, Franciszka Zubrzyckiego na Feliksa Selmanowicza, Józefa Wassowskiego na Anny Walentynowicz oraz Dąbrowszczaków na Lecha Kaczyńskiego.
SKARGA I WNIOSEK
Od 29 grudnia zeszłego roku decyzje wojewody weszły w życie i ulice mają nowe nazwy. Żadne prawo nie określa jednak w jakim terminie miasto ma zmienić oznaczenia ulic. Miasto Gdańsk nie planuje żadnych zmian dopóki skarga nie zostanie rozpatrzona. Jak mówi Dariusz Wołodźko z biura prasowego gdańskiego magistratu, treść skargi jest już gotowa. – 10 stycznia złożymy skargę na zarządzenia zastępcze wojewody pomorskiego i wniosek o wstrzymanie działań – mówi w rozmowie z nami Dariusz Wołodźko. Miasto ma czas na skargę do 12 stycznia.
– Jak skarga do nas wpłynie zostanie przekazana przez wojewodę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego – mówi rzecznik wojewody pomorskiego Małgorzata Sworobowicz.
Podczas sierpniowej sesji Rady Miasta Gdańska prezydent Paweł Adamowicz ogłosił decyzję o braku dekomunizacji nazw gdańskich ulic wskazanych przez IPN. W przypadku braku działań ze strony Rady Miasta decyzje zastępcze musiał podjąć wojewoda.