Julka odeszła niespełna rok temu. Miała 13 lat. „To dobry żart” – myśleli jej przyjaciele. Ale żart z godziny na godzinę przestawał być czymś śmiesznym.
„Wciąż słyszę jej śmiech” – mówi Paulina. Utrata przyjaciółki to jedno, a to, co się dzieje z młodymi ludźmi, którzy zmagają się ze stratą, to drugie. Chcą postawić pomnik na grobie koleżanki. Jej to dziś już niepotrzebne, ale dla nich wydaje się być najlepszym zamknięciem pewnego rozdziału. Rapują, kwestują, robią reportaż. Zbierają środki na zrealizowanie swojego pomysłu. „Julka – zbyt wyjątkowa, by zapomnieć”.
Zbiórka na nagrobek dla Julki prowadzona jest na portalu zrzutka.pl >>> TUTAJ przez Stowarzyszenie 180 stopni, którego była podopieczną.