Artysta uważa, że wiara w to, co widzimy jest złudna. Trzeba poznać kontekst dzieła, tekst, z którego pochodzi – to jest przyjemność w obcowaniu ze sztuką.
Artysta, notując myśli, często używa obcych języków. Malarstwo określa jako perpetum pictura – trawestując określenie perpetum mobile. Nasycone kolorem obrazy Gliszczyńskiego maja dodatkową, pozawizualną jakość, opartą na jego filozoficznych rozważaniach. Obecnie w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie można oglądać jego wystawę „Geometrica de physiologiam pictura” – Geometria Fizjologii Malarstwa.
Perpetum pictura to według Gliszczyńskiego samonapędzające się malarstwo. Jak twierdzi, jest to kwintesencja jego pracy. Malarstwo żywi się materią, którą samo wytwarza.