Kluczowa komunikacja była prowadzona przez kuriera? NIK wylicza nieprawidłowości po sierpniowej nawałnicy

Wśród nieprawidłowości są braki kadrowe i sprzętowe w Gminnym Sztabie Zarządzania Kryzysowego, brak aktualnych planów działań na wypadek zagrożenia, nieprzekazanie ostrzeżeń o nadchodzącej nawałnicy, komunikacja pomiędzy sztabem a służbami realizowana poprzez… kuriera. Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła gminę Czersk. Badanie przeprowadzono po sierpniowej nawałnicy. Pełen raport zostanie opublikowany niebawem.

WICEBURMISTRZ ODPOWIADA

W wystąpieniu pokontrolnym eksperci zwrócili uwagę na wiele niedociągnięć i zaniedbań ze strony władz Czerska. Chodzi tu przede wszystkim o niewłaściwy przepływ informacji i brak odpowiedniego sprzętu. – Nie ze wszystkimi wnioskami się zgadzamy – mówi Mateusz Rydzkowski, wiceburmistrz Czerska.

– Mamy zastrzeżenia co do uwag dotyczących braku realizacji pewnych zadań, które w naszej ocenie zostały wykonane, tylko może nie w sposób właściwy udokumentowane. Jeżeli chodzi o zalecenia pokontrolne, jesteśmy w tej chwili w trakcie ich realizacji – dodaje Rydzkowski.

Brak prądu i zasilania zapasowego spowodował, że w gminie Czersk nie zadziałały syreny alarmowe. Sztab Kryzysowy opierał komunikację na telefonach komórkowych, które z powodu braku zasilania również przestały działać. Gmina nie miała też sprawnie działającego, alternatywnego systemu radiowego.

STAROSTWO TEŻ PO KONTROLI

Podobną kontrolę NIK przeprowadził także w Starostwie Powiatowym w Chojnicach. Tam też stwierdzono nieprawidłowości.

Podstawowym zarzutem był niewłaściwy przepływ informacji i brak procedur. Nie zgadza się z tym starosta chojnicki Stanisław Skaja. Uważa on, że w czasie nawałnicy wszystko było pod kontrolą.

– Cały czas się zarzuca, że nie było powołanego Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego. I z tym się nie zgadzamy, bo takie centrum od samego początku działało w straży pożarnej. Były wytyczne w tej sprawie, wszystko było pod kontrolą, tylko nie było oficjalnego zarządzenia starosty – dodaje Skaja.

ZWOLNIENIE LEKARSKIE

Tymczasem w wystąpieniu pokontrolnym wydanym dla Gminy Czersk czytamy, że „ze względu na brak powiadomienia o nadchodzącym zagrożeniu przed wystąpieniem nawałnicy, gminne struktury zarządzania kryzysowego nie podjęły działań w celu ostrzeżenia ludności”.

Pracownik starostwa, który nie przekazał dalej ostrzeżenia meteorologicznego, obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. – Nie wróci już do pracy – powiedział Radiu Gdańsk starosta chojnicki. Pełen raport Najwyższej Izby Kontroli zostanie opublikowany niebawem. Postępowanie w tej sprawie prowadzi także prokuratura.

 
Źródło: NIK
 
 Dariusz Kępa/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj