Mężczyzna, mieszkający wraz z niepełnosprawną żoną i synem, rozpoczął odbudowę domu, zniszczonego w ubiegłorocznej nawałnicy. Robi to dopiero teraz, bo wcześniej pomagał innym. Teraz potrzebna jest pomoc dla niego. Mowa o Panu Antonim Warnke z Główczewic koło Brus.
Przez całą zimę rodzina pana Antoniego mieszkała w uszkodzonym domu. Gdy wiosną zabrali się za jego remont, okazało się, że jest to nieopłacalne, bo dom jest zbyt mocno zniszczony. Budynek groził zawaleniem.
„ŚCIANY PRZEWRÓCILIŚMY RĘCZNIE”
– Ta stara chałupa wyglądała tak, że dwoje złapało i szczyt pchnęło. Ściany nic nie trzymały. Ręcznie je przewróciliśmy. Na tym miejscu budujemy teraz nowy dom. Tymczasowo mieszkamy w przyczepie kempingowej. Od marca jesteśmy na wczasach – śmieje się pan Antoni.
JESZCZE BRAKUJE MATERIAŁÓW
Gospodarz przez całą zimę gromadził materiały budowlane. Część z nich kupił za pieniądze, otrzymane w ramach pomocy rządowej i od ludzi dobrej woli. Gmina Brusy opłaciła mu też fachowców, którzy zbudują dom. To jednak za mało, aby szybko skończyć prace. – Wszystko kosztuje. Na razie z tego co mamy, robimy stan surowy, póki pogoda jest. Pustaki mam, blachę mam, część okien też. Gdyby były pieniądze i brakujące materiały, to w ciągu miesiąca wszystko mielibyśmy zrobione – dodaje Warnke.
MOŻNA WESPRZEĆ
Rodzinie pilnie potrzebna jest teraz wełna mineralna do ocieplenia dachu oraz styropian o grubości 15 centymetrów do ocieplenia ścian. Potrzebne są także pieniądze, aby zapłacić za wylany już beton i dokupić brakujące materiały budowlane. W organizację pomocy dla państwa Warnke włączyli się już trójmiejscy wolontariusze oraz siostry Franciszkanki z Orlika, które udostępniły swoje konto bankowe. Można na nie wpłacać dobrowolne datki.
Ważne, aby w tytule przelewu dopisać „Dla rodziny Warnke”.
Numer konta: 77 1020 1491 0000 4402 0066 1629, PKO BP,
Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek, Orlik 21, 89 – 632 Brusy.
Wełnę mineralną oraz styropian można dostarczyć bezpośrednio do państwa Warnke pod adres: Główczewice 15.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU DARIUSZA KĘPY:
Dariusz Kępa/pOr