Miało być gorąco, ale niemal wszystko odwołane. Z dwunastu weekendowych manifestacji w Gdańsku zostały tylko dwie

śródmieścieok copy

Ogłoszona przez Prezydenta Adamowicza manifestacja „Demokratyczny Gdańsk mówi NIE dla nacjonalizmu i faszyzmu!” odbiła się szerokim echem wśród grup prawicowych. W urzędzie miasta zarejestrowano kontrmanifestacje, które miały się odbyć w sobotę, między 10:00 a 22:00. Niemal wszystkie zostały jednak odwołane. Jak informuje rzecznik prezydenta Gdańska Magdalena Skorupka-Kaczmarek, z jedenastu zgłoszonych na sobotę zgromadzeń, pozostało już tylko jedno.

Jak udało się ustalić, wszystkie zgłoszenia wpłynęły od osób prywatnych, związanych z Młodzieżą Wszechpolską. – Ze względu na ochronę danych osobowych nie ujawniamy nazwisk zgłaszających – mówiła Magdalena Skorupka-Kaczmarek, Rzecznik Prasowy Prezydenta Gdańska. 

Wszystkie miały odbyć się w okolicach Głównego Miasta. – Kontrmanifestacje miały mieć charakter zgromadzeń uproszczonych, tzn. że nie miały się przemieszczać – dodała rzecznik.

„NIE PLANUJEMY SIĘ PRZEMIESZCZAĆ”

Podobnie ma być w przypadku demonstracji, organizowanej przez Prezydenta Adamowicza. Prawdopodobnie będzie to manifestacja stacjonarna. – Nie planujemy się przemieszczać, ponieważ nie wiemy, ile osób przybędzie w sobotę przed ratusz przy ul. Długiej – podsumowała Skorupka-Kaczmarek.

Kontrmanifestanci z kolei zarezerwowali kilka strategicznych miejsc w okolicach Śródmieścia. Zgromadzenia publiczne zgłoszono od placu przy Fontannie Neptuna, poprzez Złotą Bramę, okolice Huciska, tereny przy pomniku Jana III Sobieskiego na Targu Drzewnym czy plac przy Kinie Krewetka, jednak odbędzie się tylko jedno z jedenastu zgłoszonych. Reszta została przez organizatorów odwołana.

Podobna liczba miejsc została zarezerwowana na niedzielę, na wypadek przełożenia swojej demonstracji przez gdańskie władze.

rg

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj