Czy urzędnicy zarabiają za mało? Na Pomorzu są dziesiątki wolnych etatów w urzędach. – Sytuacja się nie poprawia, bo dziś nie jesteśmy w stanie wysokością pensji w urzędzie konkurować z prywatnymi firmami – mówili goście w audycji Nie tylko Metropolia. Gośćmi Przemysława Wosia byli starosta wejherowski Gabriela Lisius, burmistrz Skarszew Jacek Pauli oraz wicewójt Kolbud Marek Goliński.
– Jest to praca z jednej strony atrakcyjna, ale z drugiej słabo opłacalna – mówiła Gabriela Lisius. – Niestety ludzie często nie mają wiedzy o wynagrodzeniach urzędników. My często ogłaszamy konkursy na różne stanowiska i szukamy pracowników wykształconych, wykwalifikowanych z doświadczeniem. Niejednokrotnie musimy unieważniać te konkursy, bo nikt do nich nie staje – dodała.
– Jesteśmy na etapie obniżania wynagrodzeń samorządowców. W Wiedniu uczono mnie, że na czas wojny potrzebna nam bardzo dobrze wykwalifikowana armia, a na czas pokoju armia dobrze wykwalifikowanych urzędników – mówił Marek Goliński. – W samorządzie urzędnicy zawsze byli kiepsko opłacani, a żeby państwo sprawnie funkcjonowało musi być sprawnie opłacana administracja.
Przed audycją zapytaliśmy na Facebooku naszych słuchaczy czy ich zdaniem urzędnicy powinni zarabiać więcej.