Kibiców były tysiące, a jeden z nich nawet… wdrapał się na latarnię! Tak Gdańsk dopingował „naszych”

strefa kibica-023 p

Blisko cztery tysiące kibiców w Strefie Kibica w Gdańsku na odległość dopingowało we wtorek polskich piłkarzy w pierwszym meczu mistrzostw świata w Rosji. Wszyscy opuszczali Targ Węglowy lekko zawiedzeni, bo biało-czerwoni przegrali z Senegalem 1:2, ale atmosfera, panująca w strefię trochę ten zawód rekompensowała.

Pierwsi fani reprezentacji pojawili się w Strefie Kibica już o 15:00, ale plac przed Katownią na dobre zaczął się zapełniać od 16:30.

– To miejsce ma pojemność pięć tysięcy osób i szacujemy, że na Targu Węglowym zgromadziło się blisko cztery tysiące – powiedział Michał Brandt z Gdańskiej Organizacji Turystycznej.

 

 

Przed rozpoczęciem relacji można było otrzymać biało-czerwone flagi i zestawy do samodzielnego malowania twarzy. Sporo kibiców nie potrzebowało jednak pomocy w tym zakresie, bo na mecz reprezentacji przybyli doskonale ucharakteryzowani. W tym gronie nie brakowało rodzin z dziećmi, a także obcokrajowców.

W biało-czerwonej tonacji z Tczewa przyjechał Adam z żoną Anią. – Pogoda jest super, zaczynamy rywalizację w mistrzostwach świata i nie mogliśmy odmówić sobie przyjemności obejrzenia tego spotkania w tak pięknej scenerii. Żeby zdążyć na czas, żona musiała trochę wcześniej „zerwać” się z pracy, ale akurat dzisiaj ze zwolnieniem nie było problemu. Szefostwo okazało się wyjątkowo tolerancyjne – przyznał.

JEGOMOŚĆ NA LATARNI

Przed pierwszym gwizdkiem z Targu Węglowego na cały Gdańsk rozszedł się Mazurek Dąbrowskiego. Zaraz po hymnie ktoś zaintonował „Polska, biało-czerwoni”, w dalszej kolejności skandowano „Polska, Polska!”, ale były to dość nieśmiałe próby. Kibiców próbował rozruszać postawny jegomość, który z bębnem wdrapał się na latarnię, ale ogólny entuzjazm „siadł”, kiedy po strzale Idrissa Gueye piłka odbiła się od Thiago Cionka i wpadła do bramki biało-czerwonych.

Fot. gdansk.pl/Dominik Paszliński

Głośno zrobiło się jeszcze w 50. minucie, kiedy z rzutu wolnego przymierzył Robert Lewandowski, ale świetną interwencją popisał się golkiper Senegalu Khadim Ndiaye. Z kibiców zeszło powietrzne w 60. minucie, kiedy Mbaye Niang po raz drugi pokonał Wojciecha Szczęsnego. Kiedy w 86. minucie Grzegorz Krychowiak zdobył kontaktową bramkę, odpalono czerwone race, ale szybko one zgasły, podobnie jak nadzieje polskich kibiców.

WSZYSTKIE MECZE

Strefa Kibica jest czynna dwie godziny po zakończeniu każdego spotkania, ale generalnie wszyscy w minorowych nastrojach opuścili Targ Węglowy po ostatnim gwizdku. – Tata opowiadał mi, że ostatnio na mistrzostwach świata Polacy grali mecz otwarcia, później mecz o wszystko, a na końcu mecz o honor. Oby tak nie było tym razem – podsumował maturzysta Kuba.

 

strefa kibica-012 p

Fot. gdansk.pl/Dominik Paszliński

 

W czasie mistrzostw świata w gdańskiej Strefie Kibica będą transmitowane wszystkie spotkania z udziałem biało-czerwonych, półfinały, mecze o trzecie i pierwsze miejsce oraz 28 czerwca konfrontacja Anglia – Belgia.

PAP/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj