Gołe torsy w centrum miasta. Czy w Gdańsku można dostać mandat? Sprawdzamy

Wysokie temperatury zachęcają do skąpego stroju. Coraz częściej w centrach miast można jednak zobaczyć osoby, które paradują po ulicy z gołym torsem.  W Trójmieście ostrą walkę z tym zjawiskiem prowadzi Sopot. My postanowiliśmy sprawdzić, czy i jakie są konsekwencje za paradowanie bez koszulki w Gdańsku. Czy za paradowanie grozi nam mandat? Jak mówi Wojciech Siółkowski z gdańskiej straży miejskiej, ukaranie takiej osoby nie może odbyć się z urzędu.

ZDECYDUJE SĄD 

– Do zastosowania byłby ewentualnie artykuł 140. Kodeksu Wykroczeń, który mówi o nieobyczajnym wybryku. Z tym, że w tym przypadku karanie sprawcy musi odbyć się na wniosek osoby zgorszonej. Moim zdaniem i tak nie byłoby tutaj mowy o mandacie, tylko na wniosek takiej zgorszonej osoby sporządzony zostałby wniosek do sądu i wtedy sąd wypowiedziałby się czy rzeczywiście doszło do zgorszenia, czy nie – tłumaczy rzecznik strażników. 

Jak czytamy w Kodeksie Wykroczeń, karą za takie zachowanie może być nagana, areszt albo grzywna do 1500 zł.

KAMPANIA W SOPOCIE

Ostrą walkę z gołymi torsami na ulicach prowadzi Sopot. Tam w restauracjach, klubach czy hotelach pojawiają się specjalne plakaty i ulotki związane z prowadzoną kampanią „Stop golasom na ulicy”, która ma przypominać o tym, że chcąc wybrać się na spacer po mieście czy skorzystać z punktów gastronomicznych, należy się ubrać.

kz/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj