– Rezygnuję z kandydowania na urząd Prezydenta Miasta Gdyni. Rezygnuję z kandydowania na radnego miasta Gdyni w ramach Koalicji Obywatelskiej. Rezygnuję z członkostwa w partii .Nowoczesna – poinformował na Facebooku Bartłomiej Austen.
W piatek rano dotychczasowy kandydat Nowoczesnej w Gdyni ogłosił, że rezygnuje z kandydowania oraz z członkostwa w partii. – 3 razy koniec. Rezygnuję z kandydowania na urząd Prezydenta Miasta Gdyni. Rezygnuję z kandydowania na radnego miasta Gdyni w ramach Koalicji Obywatelskiej. Rezygnuję z członkostwa w partii .Nowoczesna – napisał na Facebooku Bartłomiej Austen. – Tą rezygnację traktuję jako moją osobistą porażkę. Cholernie szkoda mi tej pracy, którą wspólnie w ten projekt włożyliśmy. Jednocześnie dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali i we mnie, i w nas wierzyli. To były długie 3 lata. Jednocześnie wierzę, że koniec jest zaledwie początkiem. Czuj duch! – dodał.
W tekście na swoim bloku wyjaśnia, że wynika to z braku szerokiej koalicji w Gdyni, która mogłaby rzucić wyzwanie Samorządności prezydenta Wojciecha Szczurka oraz PiS-owi. – Rozmowy koalicyjne w sprawie wyborów samorządowych w Gdyni skończyły się fiaskiem. Traktuję to jako osobistą porażkę – pisze Bartłomiej Austen. – Część ugrupowań wybrało wygodniejszą rolę obserwatora. To droga KOD-u i Miasta Wspólnego. Mimo, że poszczególne osoby z tych organizacji zadeklarowały pomoc, za co chciałbym tu podziękować. Jedynie z SLD finalnie się dogadaliśmy, ale przewodnicząca zarządu regionu Nowoczesnej Ewa Lieder nie zaakceptowała tego związku. Decydująca okazała się postawa Platformy Obywatelskiej, która tej koalicji od początku nie chciała, co mi oświadczył osobiście Tadeusz Aziewicz na naszych dwóch pierwszych spotkaniach. Później wydarzyła się w Warszawie Koalicja Obywatelska, pierwsze sondaże pokazujące efekt synergii, że 2+2=5 i sytuacja się zmieniała o tyle, że gdyńskie struktury Platformy dostały odgórny przykaz, żeby się jednak z nami dogadać co do wspólnego startu – dodał Bartłomiej Austen.
– Zdecydowałem się też na krok ostateczny. Dla mnie najtrudniejszy. Rezygnuję również z członkostwa w Nowoczesnej, w której jestem od samego początku, od założycielskiego Torwaru ponad trzy lata temu – pisze dalej Austen. – Razem ze mną odchodzi z partii moja grupa najbliższych kilkunastu współpracowników, a właściwie przyjaciół. Niestety oddaliliśmy się dziś już tak od tego, o czym wtedy mówiliśmy na Torwarze, że nie jestem w stanie się angażować tak jak wcześniej, a działać na pół gwizdka nie potrafię.
Jak pisze były już członek Nowoczesnej Koalicja Obywatelska wymogła na nim wycofanie się ze startu w wyborach, nie proponując nikogo na jego miejsce. Miał otrzymać propozycję startu w wyborach na radnego z Pogórza, choć mieszka na Dąbrowie i to stamtąd chciał kandydować.
Jak powiedziała nam posłanka Nowoczesnej oraz szefowa partii na Pomorzu Ewa Lieder. Potwierdziła, że Bartłomiej Austen nie jest już kandydatem partii na prezydenta Gdyni. Powiedziała też, że w ramach Koalicji Obywatelskiej trwają rozmowy o kandydacie w Gdyni. Nie wiadomo jednak na razie czy Koalicja Obywatelska wystawi swojego kandydata, czy też poprze prezydenta Wojciecha Szczurka, który wciąż nie zadeklarował czy będzie ubiegał sie o reelekcję. O urząd prezydenta Gdyni chcą ubiegać się poseł PiS Marcin Horała, wiceprzewodniczący rady miasta z ruchu Gdynia Wspólna Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski oraz Marcin Strzelczyk z SLD.