Piłkarze Lechii, którzy wylądowali w izbie wytrzeźwień, ukarani. Stokowiec: „To wewnętrzna sprawa drużyny”

Piłkarze Lechii, którzy w nocy z niedzieli na poniedziałek zostali odwiezieni do izby wytrzeźwień, zostali ukarani przez klub. Poinformował o tym na konferencji prasowej trener drużyny – Piotr Stokowiec. Szkoleniowiec nie ujawnił jednak, o jaką karę chodzi. Jedno jest pewne. Zawodnicy zostają w zespole. – W ostatnim tygodniu pracowaliśmy nad wyeliminowaniem pewnych nieprofesjonalnych zachowań. Nie ma mojej zgody, jako trenera, aby zachowywać się nieprofesjonalnie. Na pewno jest to sytuacja, która nie sprzyja wizerunkowi drużyny, klubu, czy całego środowiska piłkarskiego. Wobec osób, które w nieodpowiedni sposób się zachowały, zostały wyciągnięte konsekwencje. Jako trener, jestem taką postawą zawiedziony – mówił na czwartkowej konferencji prasowej szkoleniowiec Piotr Stokowiec.

Trener nie chciał zdradzić, w jaki sposób piłkarze zostali ukarani. – Dla dobra zespołu nie jest to nikomu potrzebne. Konsekwencje zostały wyciągnięte wewnątrz drużyny – powiedział.

ZDEMOLOWALI AUTOMAT Z PIŁKAMI DLA DZIECI

Pierwsze informacje o sprawie pojawiły się pod jednym z postów na facebookowym fanpage’u Gdańska Lechia. W jednym z komentarzy kibic poinformował o „nocy” piłkarzy z Gdańska.

Jak udało się ustalić reporterowi Radia Gdańsk, piłkarze noc z niedzieli na poniedziałek spędzili w Brzeźnie. Według relacji kibica, zawodnicy byli pijani. Pod wpływem alkoholu mieli zniszczyć jeden z automatów z piłeczkami dla dzieci przy molo w Brzeźnie. Kibic dodał, że po przyjeździe trzech radiowozów i upomnieniu przez mundurowych, obydwu zawodników odwieziono do gdańskiej izby wytrzeźwień. Interwencję z udziałem dwóch pijanych mężczyzn w Brzeźnie potwierdziła również gdańska policja.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj