Koalicja Obywatelska chce wprowadzić w Gdyni miejski program in vitro i bon żłobkowy

Miejski program in vitro oraz większy dostęp do żłobków dzięki specjalnemu bonowi. Z takimi hasłami do wyborów samorządowych chcą iść gdyńscy radni Platformy Obywatelskiej. W sobotę na Skwerze Kościuszki ogłosili część swojego programu wyborczego. Jak zapowiada Tadeusz Szemiot, przewodniczący klubu radnych PO w Radzie Miasta Gdyni, w przypadku wygranej Koalicji Obywatelskiej w Gdyni metoda in vitro będzie wspierana finansowo przez miasto. – To projekt, który był realizowany przez rząd PO, obecnie nie jest realizowany. Wnioskowaliśmy, by to samorząd wziął na siebie odpowiedzialność za ten projekt. W Gdyni to się nie udało. Przy okazji kampanii wyborczej przypominamy o tym i gwarantujemy, że jeśli wygramy, to ten program w Gdyni będzie realizowany. Ci, którzy zmagają się z bezpłodnością, będą mogli z takiego programu korzystać – mówi gdyński radny.

Kolejną propozycją gdyńskiej Platformy jest wspieranie młodych rodziców przy pomocy bonu żłobkowego. – Miejsc w żłobkach jest za mało – mówi gdyńska radna PO Mariola Śrubarczyk-Cichowska. – Na chwilę obecną o miejsca w żłobkach mogą się starać tylko osoby zameldowane w Gdyni. Spotykam się z wieloma osobami, które z różnych względów nie mogą się tu zameldować, ale w Gdyni żyją, mieszkają i tu chcieliby wychowywać swoje dzieci. Wszystkie dzieci nie mają zapewnionych miejsc żłobkowych. Rodzic mógłby wybrać sobie żłobek niepubliczny, a miasto by to dofinansowało. Stawiamy na rozwiązania prospołeczne – dodaje.

– A jednocześnie rynkowe, pozwalające rodzicom decydować, do którego żłobka ma chodzić ich dziecko – uzupełnia Tadeusz Szemiot.

POMYSŁY ZNANE Z GDAŃSKA

Zaproponowane rozwiązania mogą przypominać politykę prowadzoną i proponowaną w Gdańsku. Tam w trwającej kadencji wprowadzono miejski program in vitro wspierający prokreację, a prezydent Paweł Adamowicz zaproponował już w czerwcu bon żłobkowy jako jeden z głównych punktów swojego programu wyborczego na następną kadencję. – Jeżeli chodzi o bon żłobkowy, już w poprzedniej kadencji w komisji polityki społecznej zwracaliśmy uwagę na potrzebę dofinansowania do żłobków prywatnych – mówi Mariola Śrubarczyk-Cichowska.

– Widać, że wszystkie miasta zmagają się z tymi samymi problemami i szukają sposobów na rozwiązanie problemów dotyczących dużych miast – dodaje Tadeusz Szemiot.

Koalicja Obywatelska PO i Nowoczesnej w tegorocznych wyborach samorządowych w Gdyni poparła kandydaturę urzędującego prezydenta Wojciecha Szczurka ubiegającego się o reelekcję.

ZNACZENIE SAMORZĄDU

Gdyńskich polityków PO na Skwerze Kościuszki wspierała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. – Będąc w szczycie kampanii wyborczej do samorządu, musimy pamiętać, jak wielkie znaczenie samorząd ma dla naszej kultury – mówiła wicemarszałek Sejmu. – Bardzo często, mówiąc o samorządach, mówimy o wszystkich innych aspektach naszego życia społecznego, ale kultura – która jest dla nas niezbędna, bo stanowi to, jakimi jesteśmy ludźmi, jak się zachowujemy – ma bardzo mocne osadzenie w samorządach. Bo tutaj są te pierwsze instytucje, gdzie obywatel ma dostęp do wystaw, teatrów, koncertów, szkół muzycznych, domów kultury. Dlatego myśląc o samorządach, wybierając ludzi do samorządów, powinniśmy pamiętać o tym, że to nie tylko drogi i mosty, ale także wartości dodatkowe, jak kultura – powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.

W 28-osobowej Radzie Miasta Gdyni największy klub ma ugrupowanie prezydenta Wojciecha Szczurka Samorządność – 17 radnych, Prawo i Sprawiedliwość – 6 radnych, a PO – 5.

Rafał Mrowicki/PAP

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj