Mężczyzna trzymając w dłoni maczetę wymachiwał nią w kierunku klientów, a jednego z nich ranił. Potem ukrył się w magazynie jednego ze sklepów. Policjanci jednak siłą dostali się do środka i obezwładnili napastnika. Trzy zarzuty usłyszał mężczyzna, który w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku terroryzował ludzi maczetą. 30-latek będzie odpowiadał za uszkodzenie ciała jednego z klientów, uszkodzenie mienia i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
WYMACHIWAŁ MACZETĄ
– Do zajścia doszło w czwartek 27 września późnym popołudniem. Mężczyzna trzymając w dłoni maczetę wymachiwał nią w kierunku klientów, a jednego z nich ranił. Potem ukrył się w magazynie jednego ze sklepów, gdzie zabarykadował się wózkami i krzesłami. Policjanci wyposażeni w tarcze ochronne siłą wtargnęli do pomieszczenia i obezwładnili napastnika, a potem przewieźli do szpitala. Śledczy zebrali dowody, przesłuchali świadków i zabezpieczyli monitoring z galerii. Na tej podstawie mężczyzna usłyszał zarzuty – poinformowała aspirant Karina Kamińska z gdańskiej policji.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura. Podejrzanemu grozi 10 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/jk