Uroczystości żałobne admirała Józefa Unruga w Helu. We wtorek pogrzeb w Gdyni

45 lat po śmierci admirał floty Józef Unrug spocznie w polskiej ziemi. To legendarny dowódca Polskiej Marynarki Wojennej i Obrony Wybrzeża w 1939 roku. Zmarł w 1973 roku we Francji, ale przed śmiercią zastrzegł, że jego szczątki mogą zostać przeniesione do Polski dopiero gdy pochowani z należnymi honorami zostaną jego podwładni, których prześladowano po wojnie.

To się udało w ciągu ostatniego roku, dlatego też właśnie teraz zaplanowano uroczystości pogrzebowe admirała Unruga i jego żony Zofii.

– To dla nas radość, honor i zaszczyt – tak o przeniesieniu szczątków admirała Józefa Unruga do Polski mówią jego potomkowie. To dla nich ogromne przeżycie.

PRZEROSŁO OCZEKIWANIA

Wnukowie Unruga mieszkają we Francji, gdzie admirał osiadł po wojnie. I choć doskonale znają historię swojego dziadka, to wydarzenia, związane z przeniesieniem jego szczątków, choćby to, że trumna płynęła z Francji do Polski największym polskim okrętem ORP Kościuszko, przerosły ich oczekiwania.

– Jak ta trumna przypłynęła na okręcie i już była w Polsce… Słów brakuje… To dla nas wszystkich wielka radość, też z pewnością dla mojego ojca, który już nie żyje, ale na nas patrzy z góry. Dziadek byłby bardzo dumny z obecnej polskiej marynarki wojennej – mówił jeden z czterech obecnych w Helu wnuków admirała Unruga, Krzysztof Unrug.

Po mszy trumny admirała Unruga i jego żony Zofii zostaną przeniesione w okolice pomnika obrońców Helu, gdzie ma przemawiać między innymi minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Następnie kondukt przejdzie do portu, skąd trumny odpłyną na pokładzie ORP Kraków do Gdyni. We wtorkowym pogrzebie admirała Unruga na cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni weźmie udział prezydent Andrzej Duda.

Sylwester Pięta/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj