Sąd apelacyjny odrzucił zażalenie prezydenta Karnowskiego. Piotr Meler nie musi dementować słów o sopockiej policji

Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił zażalenie prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego. Działając w trybie wyborczym, sąd uznał, że kandydujący na prezydenta Sopotu Piotr Meler miał prawo do wyrażenia opinii dotyczącej bezpieczeństwa w mieście. Zdaniem sądu słowa Melera wypowiedziane w czasie debaty telewizyjnej stanowiły formę polemiki nie poddającej się jakiejkolwiek weryfikacji. We wtorek podobne postanowienie wydał Sąd Okręgowy w Gdańsku. Wczoraj prezydent Karnowski od decyzji sądu okręgowego się odwołał, mówiąc, że chce bronić dobrego imienia miasta oraz przedstawicieli służb.

„BOJĄ SIĘ WYJŚĆ Z RADIOWOZÓW”

Chodzi m.in. o słowa Piotra Melera na temat bezpieczeństwa w kurorcie wypowiedziane w czasie debaty w TVP Gdańsk. Meler powiedział, że funkcjonariusze policji „boją się wyjść z radiowozów podczas interwencji”. Strony sporu zapowiedziały, że jeszcze dziś wydadzą oświadczenia. Poniżej publikujemy komunikat sądu. KOMUNIKAT W SPRAWIE WYBORCZEJ (IACz 988/18, sygn. akt SO w Gdańsku XV Ns 388/18)

Sąd Apelacyjny w Gdańsku, rozpoznając sprawę w trybie wyborczym z wniosku Jacka Krzysztofa Karnowskiego z udziałem Piotra Jerzego Melera i Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość, postanowieniem z dnia 18 października 2018 r. oddalił zażalenie Jacka Krzysztofa Karnowskiego.

Sąd Apelacyjny podzielił argumentację zaskarżonego postanowienia, że nie podlegają ochronie w trybie art. 111 Kodeksu Wyborczego wyrażane w kampanii wyborczej opinie i oceny. W sprawie rozpoznawanej w tzw. trybie wyborczym sąd bada wyłącznie kwestie prawdziwości  informacji i danych związanych z kampanią wyborczą co powoduje, że ten przepis chroni tylko przed nieprawdziwymi informacjami dającymi się jednoznacznie ocenić w kategoriach prawdy i fałszu.

Treści wypowiadane przez uczestnika postępowania w prowadzonej debacie stanowiły formę polemiki nie poddającej się jakiejkolwiek weryfikacji. Oświadczenie prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego

Sopot, pomimo ogromnej popularności i dużej liczby turystów (2 miliony rocznie), jest miastem bezpiecznym. I nie jest to jedynie subiektywne odczucie, ale fakt potwierdzony statystykami policji oraz danymi GUS. I na ten fakt, na to, że liczba przestępstw w naszym mieście z roku na rok spada, ciężko zapracowała Policja, Straż Miejska oraz sopocki samorząd, przeznaczając konsekwentnie znaczne środki na dodatkowe patrole, monitoring, mobilny komisariat czy wyposażenie policji. Wypracowany z gastronomikami i kupcami program poprawy bezpieczeństwa działa. I przynosi efekty.

Dlatego nie mogłem zgodzić się na to, aby dla celów kampanii wyborczej jeden z kandydatów, a jednocześnie radny i członek Komisji Bezpieczeństwa dyskredytował ciężką pracę wielu osób i szkalował dobre imię swojego miasta.

Szanuję decyzję Sądu, ale ocenę efektów ciężkiej pracy policji pozostawiam mieszkańcom.

Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj