Dwie osoby z podejrzeniem odry mają trafić do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. Zostaną przetransportowane z Instytutu Medycznego w Kwidzynie.
Rzecznik Szpitali Pomorskich potwierdziła, że gdańska placówka otrzymała zgłoszenie, jednak nie może potwierdzić, czy osoby faktycznie są chore na odrę. Jeśli by tak było, to byłby to kolejny przypadek zachorowania na tę chorobę odnotowany na Pomorzu.
TO KOLEJNE PRZYPADKI
W ubiegłym tygodniu nasz dziennikarz dowiedział się, że w październiku do Specjalistycznego Szpitala Zakaźnego w Gdańsku trafił 5-letni chłopiec z Ukrainy.
Również w poniedziałek do szpitala powiatowego w Ostródzie w woj. warmińsko-mazurskim trafiła pacjentka z Dobrego Miasta, u której lekarze podejrzewają odrę. 28-letnia kobieta pochodzi z Ukrainy. Tymczasem liczba przypadków chorych na odrę na Ukrainie idzie już w tysiące. W tym roku zanotowano tam ponad 30 tysięcy zachorowań. Najwięcej w zachodnich regionach kraju – w tym graniczących z Polską obwodach wołyńskim i lwowskim.
WZROST ZAKAŻEŃ
W ostatnich dniach obserwowany jest wzrost zakażeń. Według danych ukraińskiego ministerstwa zdrowia w zeszłym tygodniu na odrę zachorowało ponad 1300 Ukraińców. Tylko we Lwowie w ciągu ostatniego weekendu z powodu odry do szpitali trafiło 62 dzieci i 16 osób dorosłych. Według ministerstwa zdrowia większość zakażonych odrą Ukraińców nie posiadało odpowiednich szczepień.
Piotr Puchalski/IAR