W powtórzonym przez miasto przetargu na wykonanie inwestycji wpłynęły dwie oferty. Jedna z nich opiewa na niespełna 50 milionów złotych, druga jest o 7 milionów droższa. To mniej, niż w pierwszym postępowaniu, kiedy to oferenci chcieli nawet ponad 70 milionów złotych za wybudowanie lodowiska, ale wciąż więcej, niż na inwestycję przeznaczyć zamierza Gdynia.
Miasto zabezpieczyło na ten cel 39 milionów złotych.
– Opłacało się powtórzyć przetarg, bo nowe oferty są o wiele bardziej dla nas korzystne – mówi Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni. – Na pewno pomógł w tym fakt, że zmieniliśmy specyfikację zamówienia. Przede wszystkim wydłużyliśmy czas na wykonanie inwestycji, a poza tym usunęliśmy zapis, zgodnie z którym oferenci musieli wykazać się doświadczeniem w budowie obiektów sportowych – dodaje wiceprezydent Łucyk.
DECYZJA W GRUDNIU
Decyzja o tym, czy przetarg zostanie ostatecznie rozstrzygnięty, czy też miasto postępowanie unieważni, zapadnie na początku grudnia. Kryte lodowisko z trybunami dla trzystu osób u zbiegu ulic Denhoffa i Morskiej pierwotnie gotowe miało być już w tym roku. Jeśli miasto podpisze umowę z jednym z oferentów, obiekt powstanie za dwa lata.
Marcin Lange/jK