– Wiele dzieci widziało atak na prezydenta Pawła Adamowicza, słyszą o nim też w szkole czy przedszkolu. Dlatego ta sytuacja wymaga interwencji dorosłych – mówi psycholog.
 
SPOKÓJ NAJWAŻNIEJSZY

Jej zdaniem rodzic powinien w rozmowie z małym dzieckiem ustalić co ono wie i jakie ma przemyślenia. – Istotne jest, by dorosły zachował spokój i nie przekazał dziecku swojego niepokoju. My dorośli również jesteśmy wstrząśnięci śmiercią prezydenta, dlatego przed rozmową z dzieckiem trzeba najpierw zadbać o własne emocje, by nie przekazać im niepokoju. Nie powinniśmy też małemu dziecku przekazywać szczegółów i rozszerzać jego wiedzy na temat traumatycznych wydarzeń – zaleca Agnieszka Trawicka.
 
Dodaje, że małe dzieci do 3 lat nie powinny nic wiedzieć na temat tragicznych zdarzeń w Gdańsku. – Nie powinno się rozmawiać w ich obecności na te trudne i bolesne tematy. Nam często się wydaje, że małe dziecko nie rozumie o czym się mówi, ale tak nie jest – tłumaczy psycholog. Nieco starsze dziecko na informacje o tragicznych wydarzeniach w Gdańsku, może reagować obawą o bezpieczeństwo swoje i rodziców – dodaje psycholog. 
 
Z kolei nastolatki mogą reagować poczuciem niesprawiedliwości. – Tego typu wydarzenia mogą być przyczyną kryzysu wartości, rozumienia i postrzegania świata oraz innych ludzi. W nastolatku może się obudzić duże poczucie niesprawiedliwości, niezgody i wewnętrznego buntu. Rodzic musi w tym czasie mu towarzyszyć i rozmawiać – dodaje psycholog. 
 
CAŁODOBOWA POMOC
 
W Gdańsku w związku z atakiem i śmiercią prezydenta Pawła Adamowicza uruchomiona została pomoc psychologiczna. Można ją uzyskać całodobowo m.in. w Punkcie Interwencji Kryzysowej Fundacji „Fosa” pod numerami telefonów 577 772 838 i 787 960 860 oraz w Centrach Pracy Socjalnej. Adresy i numery telefonów są na stronie Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku.