Matka Stefana W. przed atakiem na Pawła Adamowicza ostrzegła policję, że syn może być niebezpieczny. Asp. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku potwierdza, że jeszcze w czasie pobytu Stefana W. w więzieniu, została przekazana policji informacja o jego niepoczytalności. W odpowiedzi rzeczniczki policji czytamy, że „Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia wysłali pismo do dyrektora zakładu karnego, w którym przebywał osadzony”. Z kolei Służba Więzienna informuje, że policyjne pismo nie zawierało informacji dotyczących niepokojów matki. A oskarżony w ostatnim czasie został poddany badaniom psychologicznym.
Na ten temat rozmawiali komentatorzy Radia Gdańsk: Maciej Korolczuk z Trójmiasto.pl Anna Dobiegała z Gazety Wyborczej Trójmiasto.
– Stała się rzecz straszna. Z wyjaśnieniem tego, co leżało u podstaw tej całej tragicznej historii pewnie będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, przynajmniej do sobotniego pogrzebu pana prezydenta. Ale już te pierwsze doniesienia pokazują, że w tej sprawie można było zrobić więcej i na pewno takiej tragedii zapobiec – uważa Maciej Korolczuk.
Anna Dobiegała odniosła się z kolei do środowego spotkania wiceprezydent Piotra Kowalczuka z matką zabójcy. – Ja mam ogromny szacunek do pana prezydenta za to co zrobił. To pokazuje, że kontynuuje tak naprawdę sposób myślenia i podejście do ludzi Pawła Adamowicza. Uważam, że to jest w tej sytuacji najważniejsze. Pana prezydenta z nami nie ma, ale jest to, czego nas wszystkich nauczył. Czyli to, żeby podchodzić z otwartością i dobrem do drugiego człowieka – mówiła.