Prawie milion złotych wpłynęło na rzecz Hospicjum im. Księdza Dutkiewicza w Gdańsku. To datki wrzucone do puszek przez darczyńców podczas pogrzebu prezydenta Pawła Adamowicza i kwoty, które popłynęły przelewem na konto placówki.
Rodzina zmarłego prezydenta prosiła, by w dzień pogrzebu zamiast zniczy i kwiatów wpłacić datek na hospicjum lub Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Apel spotkał się z olbrzymim odzewem.
– Takiej zbiórki na rzecz gdańskiego hospicjum nigdy nie było. Kwota zebrana do puszek i w internecie jest wielokrotnością tego, co udaje się osiągnąć podczas Pól Nadziei, kwesty 1 listopada czy innych imprez charytatywnych – mówiła w środę na konferencji prezes Fundacji Hospicyjnej Anna Janowicz.
NA CO ZOSTANĄ PRZEZNACZONE?
Prezes fundacji dziękowała też wolontariuszom i darczyńcom za zaangażowanie i za odzew na apel rodziny prezydenta. Zdradziła też na co środki zostaną przeznaczone.
– Chcemy uzupełnić braki, jeśli chodzi o sprzęt lub wymienić go na nowy. Na pewno będzie to sprzęt, który łagodzi objawy bólu, jak asystor kaszlu czy koncentrator tlenu. Nie mieliśmy do tej pory specjalistycznego USG. Będziemy mogli kupić porządne łóżka obrotowe. Chcielibyśmy też kupić samochód z podnośnikiem – wymienia Anna Janowicz.
CENTRUM OPIEKI WYTCHNIENIOWEJ
Zbiórka jest też zaczynem do stworzenia przy hospicjum Centrum Opieki Wytchnieniowej. Potrzebę powstania takiego miejsca rozumiał i wpierał prezydent Paweł Adamowicz.
– Ta idea będzie kontynuowana – zapewniła pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. – Jesienią podpisaliśmy z Fundacją Hospicyjną list dotyczący współpracy i udostępnienia działki pod budowę Centrum Opieki Wytchnieniowej. Chodzi o rodzaj opieki o jakiej było głośno w zeszłym roku, także podczas protestu opiekunów osób niesamodzielnych i niepełnoprawnych w sejmie. Nie mamy takiego miejsca w Gdańsku. Dziś jesteśmy na początku drogi, ale razem z fundacją chcemy ten testament prezydenta wypełnić – mówiła Aleksandra Dulkiewicz.
Zgromadzone środki zostaną przeznaczone uzupełnienie braków w sprzęcie medycznym. Fot. Gdańsk.pl/Dominik Paszliński
Środki zebrane podczas pogrzebu na hospicjum nie są jedynymi datkami od darczyńców. Pieniądze wciąż liczy jeszcze Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy – a oddolna zbiórka do puszki WOŚP prezydenta Pawła Adamowicza przyniosła rewelacyjny wynik – prawie 16 milionów złotych.
„TO COŚ NIEWYOBRAŻALNEGO”
Pani Patrycja Krzymińska z Borkowa, inicjatorka akcji do dzisiaj nie może w to uwierzyć. – Przez ostatnie dni to było istne szaleństwo. Ostatnie kilkanaście godzin, do północy to coś niewyobrażalnego, co się zdarzyło. Ilu ludzi wpłacało pieniądze, ilu ludzi chciało pokazać, że są solidarni z Gdańskiem. Ilu ludzi oddało hołd panu prezydentowi – mówiła inicjatorka akcji.
Jak zaznaczyła podczas konferencji w hospicjum – Pan Jurek powiedział, że wczoraj do pierwszej w nocy wciąż sprawdzali czego brakuje w gdańskich szpitalach. Myślę, że oni najlepiej wykorzystają te pieniądze, które na pewno zostaną w Gdańsku.
Aleksandra Nietopiel/mkul