Za kilka minut w gdańskiej prokuraturze regionalnej rozpocznie się przesłuchanie byłego prezesa Grupy Lotos – Pawła O. On i trzy inne osoby zostały zatrzymane wczoraj przez CBA. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o wyrządzenie spółce szkody 250 tysięcy złotych, w związku z fikcyjną umową na usługi doradcze. Pozostałe trzy zatrzymane osoby już usłyszały zarzuty, a chodzi o Adama L. i Martę Z.G., którzy byli związani z Lotosem oraz o przedsiębiorcę Tomasza S. To były gdański radny z Platformy Obywatelskiej i asystent byłego ministra Sławomira Nowaka.
WYPROWADZENIE PIENIĘDZY ZE SPÓŁKI
Nieoficjalnie wiadomo, że śledczy postawili im zarzuty wyrządzenia grupie Lotos szkody materialnej. Wkrótce do prokuratury dowieziony zostanie Paweł O. i on także ma usłyszeć taki sam zarzut. O szczegółach śledczy powiadomią po zakończeniu czynności z wszystkimi podejrzanymi. Wówczas też dowiemy się czy będą wnioski o środki zapobiegawcze wobec całej czwórki. Jak twierdzą śledczy, fikcyjna umowa została podpisana w 2011 roku. Miała służyć jedynie wyprowadzeniu ze spółki pieniędzy – mowa jest o 250 tysiącach złotych.
Obecny zarząd Grupy Lotos w wydanym komunikacie informuje, że ściśle współpracuje ze śledczymi. – Spółce zależy na całkowitym wyjaśnieniu sprawy – napisał rzecznik Lotosu Adam Kasprzyk.
Grzegorz Armatowski/mro