XIX-wieczna kuźnia na Oruni przy ulicy Gościnnej w Gdańsku zostanie odnowiona. Na początku stycznia zabytkowy budynek został pomazany przez chuliganów. Uszkodzone zostały elewacja, drzwi oraz okiennica. Po miesiącu od dokonania szkód jest decyzja o remoncie, o który apelował radny PiS Dawid Krupej w swojej interpelacji. O interwencję zwrócił się do niego mieszkaniec dzielnicy.
– Poprosiłem o podjęcie działań, które mają na celu odrestaurowanie zdewastowanego obiektu kuźni oruńskiej – mówi Dawid Krupej. – Z tego, co wiem, naprawienie szkód może kosztować kilkanaście tysięcy złotych. Zapytałem też, jakie zabytkowe obiekty w Gdańsku ucierpiały w roku ubiegłym w aktach wandalizmu. Mam nadzieję, że uda się nawiązać dialog z Urzędem Miejskim i porozmawiać o rozwiązaniach, które być może w naszej rozmowie się wyklują, aby chronić dziedzictwo kulturowe i historyczne miasta Gdańska – mówi radny.
Dawid Krupej ma wstępne pomysły, jak lepiej dbać o miejskie zabytki. – Dostawałem od mieszkańców propozycję, aby zwiększyć zakres monitoringu miejskiego, będę chciał zapytać, jaka jest możliwość objęcia monitoringiem miejskim budynków, które mają dla Gdańska duże znaczenie. W jaki sposób trwa procedura naprawcza takich budynków – mówi radny Prawa i Sprawiedliwości.
ODSZKODOWANIE I REMONT
Na interpelację pozytywnie odpowiedział wiceprezydent Piotr Grzelak. Użytkownikowi budynku, czyli Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej, która prowadzi w budynku kawiarnię społeczną, zostało wypłacone odszkodowanie, a w najbliższym czasie spółka Gdańskie Nieruchomości ma dokonać remontu zabytkowej kuźni.
Rafał Mrowicki/mmt