Parafianie z Gdyni naprawiają szopkę. Potrzeba prawie 10 tys. złotych

Grupa parafian z kościoła u franciszkanów w Gdyni rozpoczęła renowację tamtejszej ruchomej szopki. Przestała ona działać w czasie ostatnich świąt Bożego Narodzenia, ale przed kolejną Wigilią ma być w pełni sprawna.

Szopka jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów wystroju kościoła pw. św. Antoniego z Padwy. Konstrukcja, wybudowana w latach 60. ubiegłego wieku przez brata Pawła Sokalskiego, w ostatnim czasie coraz bardziej szwankowała. Podczas ostatnich świąt Bożego Narodzenia jej mechanizm ostatecznie odmówił posłuszeństwa. Parafianie szybko jednak zareagowali i już rozpoczęli jej remont.

– Zakres prac koniecznych do jej sprawnego funkcjonowania jest naprawdę duży – mówi Piotr Kwiatkowski. – Pierwszą kwestią, którą musieliśmy zrobić, to ją ożywić, czyli wymienić silnik i zobaczyć, jak wyglądają i funkcjonują mechanizmy szopki. W efekcie do wymiany i przeglądu jest trzy czwarte urządzeń. Nie mówiąc już o stronie estetycznej, gdzie odmalowania i konserwacji wymaga praktycznie wszystko.

Szopka składa się z wielu elementów, które wymagają naprawy. Fot. Radio Gdańsk/Marcin Lange

STARE, ZAKURZONE I BRUDNE CZĘŚCI

Elementów dekoracji szopki przez ponad pół wieku nazbierało się wyjątkowo dużo. Niestety, ich stan jest opłakany.

– Są po prostu stare, zakurzone i brudne. Odnowimy, co tylko się da, ale część dekoracji trzeba będzie zakupić na nowo – mówi Urszula Konkol, która przy renowacji szopki odpowiada za kwestie estetyczne. – Nie ukrywamy więc, że szukamy osób, które wesprą nas w tym przedsięwzięciu – dodaje.

W kościele już rozpoczęła się zbiórka funduszy na jej naprawę. Według szacunków, potrzeba niespełna 10 tysięcy złotych. Renowacja szopki ma się zakończyć w grudniu.

Marcin Lange/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj