Sąd Rejonowy w Słupsku odmówił tymczasowego aresztowania ratownika medycznego z Centrum Zdrowia Psychicznego. W poniedziałek Hubert K. został zatrzymany przez policję. Prokuratura zarzuca mu wykorzystanie dwóch pacjentek.
AKTUALIZACJA 17:00
Sąd nie zgodził się trzymiesięczny areszt, ale oddał Hubera K. pod dozór policji. Ponadto zakazał mu zbliżania się do pokrzywdzonych oraz wykonywania zawodu. Prokurator rejonowy w Słupsku Piotr Nierebiński zapowiedział, że rozważy złożenie zażalenia na decyzję sądu po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem.
2 ZARZUTY
Prokurator Rejonowy w Słupsku Piotr Nierebiński poinformował, że pracownikowi Centrum Zdrowia Psychicznego postawiono dwa zarzuty natury seksualnej. – Zatrzymaliśmy pana Huberta K., któremu prokurator przedstawił dwa zarzuty doprowadzenia do innych czynności seksualnych, jeśli chodzi o dwie podopieczne Centrum Zdrowia Psychicznego w Słupsku. Do zdarzeń miało dojść w lipcu i wrześniu ubiegłego roku. To były czynności na tle seksualnym wykorzystujące stosunek zależności, bezradność i sytuację danej osoby – choćby to, że znajdowała się jako pacjent pod opieką tego mężczyzny – podkreślał Nierebiński.
MIAŁ WCHODZIĆ ZA KOBIETAMI DO ŁAZIENKI
Pół roku temu śledztwo w sprawie molestowanie jednej z pacjentek umorzono. Do prokuratury zgłosiła się jednak druga poszkodowana kobieta i również obciążyła Huberta K. zeznaniami. Ratownik miał wchodzić za kobietami do łazienki, przypinał pasami do łóżka i dotykał intymnych miejsc.
Ratownikowi medycznemu grozi od dwóch do dwunastu lat więzienia.
Przemysław Woś/pOr