Temperatura w ostatnim tygodniu kwietnia wprost rozpieszcza. W ciągu dnia termometry pokazują ponad 20 stopni, ale równie przyjemne są wieczory i noce. Czy taka pogoda utrzyma się przez majówkę? O to zapytaliśmy dyżurnego synoptyka Marcina Czeczatka z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni.
W czwartek termometry pokażą nawet 25 stopni Celsjusza. Skąd biorą się tak wysokie temperatury w ostatnich dniach kwietnia? – Dzieje się tak, bo wszystkie deszcze, wszystkie ochłodzenia rozbijają się o taką, obrazowo mówiąc, blokadę wyżową, która zalega nad wschodnią częścią kontynentu. Ten wyż nie dopuszcza do Polski żadnych opadów, żadnej zmiany, żadnych frontów. Front atmosferyczny, nawet jeżeli dochodzi, to wysycha i tych opadów albo jest bardzo mało, albo nie ma wcale – opowiada Marcin Czeczatka.
ZBLIŻA SIĘ DESZCZ
Synoptyk jednak dodaje, że zmiana nastąpi w ciągu najbliższych dni. – Spodziewamy się opadów. Już w czwartek wieczorem są one możliwe. Opady dojdą w weekend, ale być może w piątek jeszcze nie dotrą do Trójmiasta. Tu powinny się pojawić w sobotę albo niedzielę. Razem z opadami przyjdzie niestety ochłodzenie i to całkiem spore. Czeka nas ciepły czwartek, być może jeszcze cieplejszy piątek, ale od soboty spodziewamy się ochłodzenia całkiem mocno odczuwalnego – dodaje Marcin Czeczatka.
CHŁODNA MAJÓWKA?
Dyżurny synoptyk nie ma dobrych wiadomości w związku ze zbliżającą się majówką. – Deszcz powinien ustać już po najbliższym weekendzie, ale powinno do nas nadejść bardzo chłodne powietrze. Niewykluczone, że temperatura w ciągu dnia będzie niższa nawet o 10 stopni w porównaniu do tego, co mamy teraz – komentuje synoptyk z IMGW w Gdyni.
Wygląda na to, że w ciągu najbliższych dwóch dni musimy się nacieszyć słońcem, a osoby, które planują majówkę w plenerze, powinny przygotować sobie cieplejsze odzienie.
mim