Pod koniec lata ma zostać przyjęta uchwała krajobrazowa. Dokument powstaje od ponad trzech lat.
Uchwała zakłada podział miasta na dwie strefy. W tej szczególnie chronionej znajdzie się między innymi Śródmieście, Orłowo oraz Wielki Kack, a także inne miejsca objęte opieką konserwatora zabytków. Z tych miejsc znikną duże, wolnostojące nośniki reklamowe. Restrykcyjne będzie też podejście do szyldów. Te wykonywane mają być według wydanego niedawno przez Gdynię „Poradnika dobrych praktyk szyldziarskich”.
STREFA CISZY REKLAMOWEJ
– Strefą ciszy reklamowej planujemy objąć pas nadmorski od linii brzegowej po okolice alei Zwycięstwa lub Drogi Gdyńskiej – mówi Jacek Piątek, plastyk miejski i jeden z autorów przygotowywanej uchwały. – Jej początek zaczynałby się od granicy z Sopotem, a kończył przy Nabrzeżu Polskim, gdzie powstaje pasażerski terminal promowy. W tym obszarze nie będzie miejsca na siatki wielkoformatowe na elewacjach, duże nośniki wielkoformatowe, czyli tzw. telebimy czy dowolnie mocowane szyldy. Oprócz tego zakładam, że z pejzażu miejskiego znikną wreszcie elementy go deprymujące, konstrukcje i formy wprowadzające chaos oraz zagrażające bezpieczeństwu ruchu kołowego i pieszego. W pozostałej części miasta restrykcji będzie mniej, ale to nie znaczy, że będzie duża dowolność w montowaniu reklam – dodaje.
MIAŁ BYĆ PRZYJĘTY 3 LATA TEMU
Ograniczenia obejmą m.in. zasady sytuowania reklam wolnostojących w rejonie pasa drogowego. Te zniknąć mają z rejonu skrzyżowań. Do tego, według planów, mają być odsunięte od ulic, a odległości między nimi znacznie większe. Zapisy uchwały krajobrazowej swego czasu konsultowane były z mieszkańcami. Dokument pierwotnie przyjęty miał być już pod koniec 2016 roku, ale to się udało. Teraz wreszcie pod obrady Rady Miasta Gdyni trafić ma on na przełomie lata i jesieni.
Marcin Lange/mkul