Jest postępowanie urzędników w sprawie zaśmieconej działki w pobliżu ulicy Stężyckiej w Gdańsku. O problemie na Jasieniu poinformowali internauci. Odpady budowlane i pochodzące z rozebranej nawierzchni sztucznego boiska zalegają na terenie ponad kilkuset metrów kwadratowych. Mieszkańców ta sytuacja irytuje. – Nie wygląda to dobrze. Same byłyśmy zszokowane. Po ogrodzeniu zostały słupki. Nikt z tym nic nie robi. Jakby ktoś sobie zrobił śmietnisko – mówią spacerujące w okolicy osoby.
Maciej Lorek, dyrektor Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku przyznaje, że w trzema właścicielami terenu urzędnicy rozmawiali już dwa lata temu. Wtedy deklarowali, że odpady zagospodarują, ale z obietnicy się nie wywiązali. Po wizji w terenie, która odbyła się na początku tygodnia, dostali ultimatum.
– Wysłaliśmy nakaz posprzątania do końca maja. Jeśli tego nie usuną, wszczynamy postępowanie o usunięcie odpadów z terenu do tego nieprzeznaczonego. W takim przypadku śmieci są wywożone przez wybraną w przetargu firmę, a urzędnicy przed sądem dochodzą zwrotu sięgających setek tysięcy złotych kosztów – tłumaczy Lorek.
Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski
Podobnych sytuacji w mieście w ciągu roku jest kilkanaście. W większości z nich ponaglenia skutecznie mobilizują właścicieli.
Sebastian Kwiatkowski/mk