Protest pracowników socjalnych w Słupsku. „Mamy dość pracy za grosze”

20190523 085557

Blisko 100 pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku zakłóciło obrady komisji finansów w ratuszu. Z transparentami w rękach domagali się podwyżki wynagrodzeń o 500 zł. Zdaniem protestujących pensje pracowników socjalnych są niższe niż suma świadczeń pobieranych przez ich podopiecznych.

– Od wielu lat prosimy o zwrócenie uwagi na naszą sytuację – mówi przewodnicząca związków zawodowych pracowników MOPR w Słupsku Bożena Wójcik. – Jest to początek pokazywania, ze w tym momencie nie odpuścimy. Stawiamy warunki i chcemy, żeby zwrócić na to uwagę. Prosimy o podwyżki, ale jesteśmy gotowi na negocjacje. W tym roku musi nastąpić jakaś wypłata transzy podwyżek.

„MAMY DOŚĆ”

– Mamy dość pracy za grosze, a część osób ma po prostu „biedujące” wynagrodzenie. Wymagania dyspozycyjne i pracownicze są naprawdę ogromne. W związku z tym oczekujemy, że płaca będzie przynajmniej na poziomie ratusza. Nie chcemy nikomu niczego zabierać – dodają pracownicy słupskiego MOPR.

Protestujący pracownicy MOPR w Słupsku (fot. Radio Gdańsk/Marcin Kamiński)
Część z nich wskazuje, że można byłoby otrzymać podwyżkę z tzw. funduszu alimentacyjnego, którego część wpływa do budżetu miejskiego. Zgodnie z ustawą pieniądze powinny być częściowo przekazane na obsługę.

– Dostaliśmy pismo od skarbnika miasta, że nie dostaniemy tych pieniędzy, ponieważ z nich jest spłacane zadłużenie miasta, a my zgłaszamy już od 2014 roku, że brakuje pieniędzy na obsługę świadczeń alimentacyjnych – dodają.

PREZYDENT BEZRADNA

Obecna podczas protestu prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka, stwierdziła, że rozumie żądania pracowników, ale nie jest w stanie w tym roku spełnić związkowych postulatów.

– Nie ma mowy, abyśmy w budżecie znaleźli jakieś wolne środki – informuje. – Czynimy to, co jesteśmy w stanie udźwignąć. Powołaliśmy zespół, który dostanie wykaz wszystkich stopni pracowników samorządowych. Chcemy wypracować jakieś stanowisko razem z radnymi. Takie żądania mają również inni miejscy pracownicy i jest to bardzo liczna grupa. W czerwcu zobaczymy, jakie będą rekomendacje do kolejnego budżetu.

MOGĄ ZAOSTRZYĆ PROTEST

Jeśli nie dojdzie do porozumienia w sprawie wynagrodzeń, pracownicy socjalni nie wykluczają zaostrzenia protestu.

– Być może będą to ostateczne rozwiązania, które pokażą w mieście, że mamy już dość obietnic, za którymi nic nie idzie – twierdzą.

W ostatnich dwóch latach z opieki społecznej w Słupsku odeszło prawie 100 osób.

Marcin Kamiński/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj