Sytuacja na rynku leków jest dramatyczna i prowadzi do narażenia zdrowia i życia mieszkańców – twierdzą pomorscy politycy Koalicji Obywatelskiej. We wtorek w Gdyni zorganizowali konferencję prasową w tej sprawie. Według posła Tadeusza Aziewicza, w gdyńskich aptekach nie sposób zdobyć kilkunastu leków na przewlekłe choroby:
– Sytuacja kryzysowa trwa już od dłuższego czasu i, wbrew zapewnieniom rządu, nie zmienia się na lepsze. Problem z dostępnością fundamentalnych leków jest permanentny. Przeprowadziliśmy kwerendę w gdyńskich aptekach, aby sprawdzić, jakich leków brakuje. I z naszych informacji, w aptekach nie sposób nabyć medykamenty na choroby tarczycy, cukrzycę, czy nadciśnienie tętnicze.
„CI LUDZIE PRZEŻYWAJĄ DRAMAT”
Z kolei Henryka Krzywonos-Strycharska, posłanka KO podkreśla, że problemy z dostępnością leków odczuła na własnej skórze:
– Mam niedoczynność tarczycy, choruję na cukrzycę i doskonale wiem, jak wygląda sytuacja z lekarstwami. Półtora miesiąca temu dotarły do mnie informacje o braku medykamentów w aptekach i nic się od tamtego czasu nie zmieniło, co jest dużym zagrożeniem dla chorych. Chcę podkreślić, że są osoby, które muszą przyjmować duże dawki Euthyroksu, czyli leku na choroby tarczycy. Ci ludzie przeżywają dramat – dodaje.
„TYCH LEKÓW BRAKUJE W GDYNI”
Jak wynika z kwerendy przeprowadzonej przez polityków Koalicji Obywatelskiej, w aptekach w Gdyni brakuje leków między innymi na cukrzycę, nadciśnienie tętnicze, astmę, czy szczepionek przeciwalergicznych. Problem ma być również z dostępnością leków na choroby tarczycy.
„KŁOPOTY TYLKO W JEDNOSTKOWYCH PRZYPADKACH”
Z kolei jak wczoraj stwierdził minister zdrowia Łukasz Szumowski, większość leków jest już dostępna w aptekach, a kłopoty mogą wystąpić tylko w jednostkowych przypadkach. Dostępność leków w aptekach sprawdzać można za pośrednictwem specjalnej infolinii pod nr. tel. 800 190 590.
Marcin Lange/puch