Zabawa na trybunach, zabawa na parkiecie. Polacy zgodnie z planem nie dali szans Tunezji

Miało być szybko, łatwo i przyjemnie i rzeczywiście było dokładnie tak. Polscy siatkarze bez problemów odprawili Tunezję i zwycięstwem 3:0 rozpoczęli turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich. Początek pierwszego seta był wyrównany, wynik kręcił się wokół remisu, ale prędzej czy później Polacy musieli przyspieszyć. Najpierw przewagę budowali dość spokojnie, bo po drugiej przerwie technicznej prowadzili 16:13. Wtedy jednak na zagrywce znalazł się Michał Kubiak i biało-czerwoni zaczęli dominować. Łącznie przy serwisach kapitana zdobyli siedem punktów z rzędu. Wygranie seta było formalnością, skończyło się 25:15.

JESZCZE RAZ PRZYSPIESZYLI

Podobny scenariusz, choć nieco później i w mniej imponującej skali, oglądaliśmy w drugiej partii. Dość wyrównany wynik, ale z delikatną przewagą podopiecznych Vitala Heynena. Przy stanie 20:18 wydawało się, że może Tunezyjczycy jeszcze powalczą w końcówce, ale mistrzowie świata od tego momentu pozwolili rywalom na zdobycie tylko jednego punktu.

W trzecim było jednak trochę inaczej. Zaczęło się od niespodziewanego prowadzenia gości, którzy jednak chwilę później zaczęli popełniać szkolne wręcz błędy i szybko oddali parkiet we władanie Polaków. Biało-czerwoni spokojnie budowali przewagę, nie mieli jednej szczególnej passy zdobytych punktów, ale bezpiecznie trzymali Tunezję na dystans. Ostatecznie zwyciężyli 25:19 i cały mecz 3:0.

NAJWAŻNIEJSZY MECZ W SOBOTĘ

To był dobry mecz Polaków, ale trzeba pamiętać, że to zaledwie przystawka przed jutrzejszym spotkaniem z Francją. To ten mecz będzie kulminacyjnym punktem kwalifikacji i to ten mecz będzie kluczowy. Jego początek w sobotę o 15:00.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj