W Konsulacie Kultury w Gdyni odbyło się spotkanie samorządowców, którego tematem było m.in. to, jaki wpływ na samorządy będzie mała obniżka podatku PIT i zniesienie tej opłaty dla najmłodszych, poniżej 26. roku życia. W programie Nie tylko metropolia swoje opinie prezentowali Marcin Horała, poseł Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska, Jacek Pauli, burmistrz Skarszew i Michał Pasieczny, burmistrz Rumi.
– Wszyscy jesteśmy zgodni, że tak jak oczywiste jest to, że mieszkańcy z radością przyjmują obniżki podatków, które proponuje rząd, tak z wielką trwoga patrzymy na to, że oznaczają one znaczne uszczuplenie budżetów naszych samorządów. W momencie, kiedy składamy budżety na 2020 rok, widzimy znaczące ubytki. W Gdańsku jest to suma około 120-130 milionów złotych. To przekłada się na konkretne zadania, które trzeba będzie uszczuplić lub zlikwidować, a odczują to mieszkańcy naszych miast i gmin – przekonywał Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska.
– Każdy samorząd poniesie pewien uszczerbek. U nas dochody z PIT stanowią około 12,5 proc. budżetu. Obniżki podatków z pewnością zaważą, choć na razie trudno oszacować w jakim stopniu. Gminy muszą realizować jednak wiele ważnych zadań – dodał Jacek Pauli.
– Rozumiem argumenty samorządowców, bo każdy z nas chciałby mieć więcej pieniędzy do wydania. System finansów publicznych jest jednak pewną jednością i nie może być tak, że występują w nim dwie krowy: dojna – w postaci budżetu państwa, która wszelkie wydatki i koszty bierze na siebie i święta krowa w postaci budżetu samorządów, która nie może żadnego kosztu ponieść, a jeśli coś ponosi, to ta dojna musi to zrekompensować. Pieniądze po obniżce podatków zostaną w kieszeniach mieszkańców gmin i miast. Nikt ich nie zabierze i nie wywiezie. Przez ostatnie cztery lata w wyniku uszczelnienia systemu podatkowego i bardzo dobrych wyników gospodarczych dochody samorządów z tytułu udziałów w PIT i CIT znacząco wzrosły. Ubytek spowodowany obniżką podatków to tylko oddanie części tego wzrostu – odpierał zarzuty samorządowców poseł Marcin Horała.