Ponad 2100 zgłoszeń o niebezpieczeństwie na przejeździe kolejowym wpłynęło od początku tego roku do kolejarzy w całej Polsce. Tylko w wakacje podobnych sygnałów było 1600. To efekty akcji „żółta naklejka” i „bezpieczny przejazd”.
Od roku na każdym z 14 tysięcy przejazdów kolejowych są umieszczone żółte naklejki z indywidualnym numerem skrzyżowania. Jak mówi Przemysław Zieliński z Polskich Linii Kolejowych, telefon pod 112 już nie raz pomógł uratować życie.
– Wśród tych zgłoszeń, 160 razy zastosowano ograniczenie prędkości pociągów i polecenie ostrożnej jazdy. W 125 przypadkach, aby nie doszło do tragedii, całkowicie wstrzymano ruch na danej linii. Najczęstszą przyczyną było zatrzymanie auta między opuszczonymi rogatkami – mówią kolejarze.
SPOTKANIA Z KIEROWCAMI
W ramach akcji „bezpieczne piątki” kolejarze w te wakacje spotykali się z kierowcami 400 razy. W piątek jedno z nich odbyło się przy ul. Puckiej w Wejherowie. Bartłomiej Drobotowicz ze Straży Ochrony Kolei zapewnia, że te działania nie skończą się.
– Kierowcy wciąż często próbują na siłę przejechać pod opuszczającymi się rogatkami, ominąć półrogatkę lub przejeżdżają na sygnale świetlno-dźwiękowym – mówi Bartłomiej Drobotowicz.
W ramach akcji „bezpieczne piątki” w wakacje kolejarze spotkali się z kierowcami 400 razy (Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)
ZYSKAĆ KILKA SEKUND, A STRACIĆ ŻYCIE
– Spieszą się. Zyskuje kilka sekund, a traci życie lub staje się kaleką. Widzę to – mówi kierowca z 20-letnim stażem za kierownicą.
Jednak tegoroczne statystyki są znacznie lepsze niż te sprzed roku. Od początku 2019 na przejazdach kolejowych Pomorza doszło do trzech wypadków, w których jedna osoba została ranna. To o 5 mniej niż w analogicznym czasie ubiegłego roku, kiedy to zaginęła jedna osoba i jedna została ranna.
Sebastian Kwiatkowski/mkul