Frasunkiewicz o reprezentacji: „Jesteśmy słabi? Nie zgadzam się, to gigantyczny sukces”

– Część ludzi zawsze będzie narzekała, że jesteśmy słabi, albo że ktoś nam coś oddał. Ja się w ogóle z tym nie zgadzam, bo to jest gigantyczny sukces polskiej koszykówki. Raz, że się tam dostaliśmy, a dwa, bo wygraliśmy trzy mecze w grupie. Na mistrzostwach nie grają słabe zespoły. Amerykanie powiedzieli, że poziom fizyczności jest wyższy niż w NBA – mówi przed meczem Polaków były reprezentant kraju, obecnie szkoleniowiec Asseco Arki Przemysław Frasunkiewicz. Zdaniem Frasunkiewicza przepisy w Europie są trochę inne i pozwalają na mniej. – Za oceanem się szybciej biega i wyżej skacze, ale zagrań na pograniczu faulu jest w Europie więcej. Jak my graliśmy z Wenezuelą lub Wybrzeżem Kości Słoniowej, „Waca”, który przecież jest klasowym graczem, miał ogromne problemy, by się uwolnić. Nie słucham więc ludzi, którzy mówią, że było łatwo albo że to nie jest sukces – powiedział Frasunkiewicz.

RZUCALI SIĘ KRZESŁAMI

Trener odniósł się także do poziomu sędziowania spotkania przeciwko Chinom. – Bardzo nie podobało mi się to, co zobaczyłem. Zresztą nie byłem zdziwiony. Dwa lata temu byłem z kadrą B na meczach w Chinach i tam doszło do bijatyki, Chińczycy z Amerykanami „lali się” krzesłami po tym, co wyczyniali sędziowie. Wracając do meczu Polski z Chinami, tym większa to chwała dla naszych koszykarzy, że potrafili ten mecz wygrać.
 
Posłuchaj całej rozmowy z Przemysławem Frasunkiewiczem:
SZCZERZE O HRYCANIUKU

Dla trenera Frasunkiewicza chiński Mundial jest też szczególny z zawodowego punktu widzenia. Jednym z koszykarzy reprezentujących nasz kraj jest jego podopieczny z Arki, Adam Hrycaniuk.  – Gra bardzo dobrze, ale opinie o nim, że jest silny, mocny i stawia zasłony są bardzo krzywdzące. Adam jest graczem bardzo dobrze wyszkolonym i bardzo mądrym. Jego poruszanie się po boisku można by pokazywać w książkach i uczyć młodzież, jak powinno się to robić. Jak ktoś głębiej zanalizuje: dobry kąt ustawienia, zasłony, wszystko to „Bestia” ma opanowane do perfekcji. To skarb dla reprezentacji i dla klubu – twierdzi 40-letni szkoleniowiec.

POLSKA BĘDZIE MISTRZEM ŚWIATA

Trener Asseco Arki jest pod wrażeniem gry Grecji. Deklaruje też, że wciąż największym faworytem do zdobycia złota są Amerykanie. Ale na pytanie, kto stanie na najwyższym stopniu podium, ma nieco innych faworytów. – Jak ktoś pyta mnie o typy kto będzie mistrzem świata, odpowiadam – Polska! Wiadomo, że mamy małe szanse na to, ale wolę tak na to patrzeć niż kibicować jakiejś innej reprezentacji – zakończył Frasunkiewicz.

 Paweł Kątnik
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj