Zamieszanie wokół wiat w Starogardzie Gdańskim. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego: „To samowola”. Miasto zaprzecza

Ze starogardzkiego rynku mogą zniknąć zadaszenia nad studniami. Powiatowy nadzór budowlany uznał obie wiaty za samowolę budowlaną i nakazał ich rozbiórkę. Miejscy urzędnicy nie składają broni i chcą odwołać się od decyzji inspektora. – Zadaszenia nad studniami zakwalifikowałem jako wiaty. Zostały zbudowane bez pozwolenia budowlanego lub zgłoszenia w starostwie, więc uznałem to za samowolę budowlaną. Urząd miasta dostarczył mi dokumentację dotyczącą inwestycji. Na jej podstawie uznałem wiaty za niezgodne z planem przestrzennym i nakazałem ich rozbiórkę – mówi Piotr Cychnerski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

 

Starogardzki urząd miejski całkowicie odmiennie ocenia sytuację. – Zdaniem magistratu wykonane zadaszenie nie jest samowolą budowlaną. Miasto odwoła się od decyzji wydanej przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego – ucina Magdalena Dalecka, rzecznik prezydenta miasta.

NIEJEDNOZNACZNE ZAPISY
 

Po zawiadomieniu złożonym przez inspektora, sprawą od lipca zajmuje się także starogardzka prokuratura. Śledczy chcą sprawdzić postępowanie urzędników i wypełnianie procedur. Jak informuje Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, starogardzcy śledczy zwrócili się z prośbą o przeniesienie sprawy do innej jednostki.

– Zapisy w planie są w tym przypadku niejednoznaczne. Najpierw czytamy, że na tym terenie obowiązuje „zakaz lokalizowania zabudowy za wyjątkiem obiektów i urządzeń infrastruktury technicznej”. Parę punktów dalej „dopuszcza się lokalizację sceny, fontanny oraz małej architektury o maksymalnej wysokości 8 m”. Wszystko zależy więc od interpretacji zapisów. Jeśli potraktujemy zadaszenia studni jako małą architekturę, nie są one niezgodne z planem – wyjaśnia Anna Lembicz, architektka.

Nadzór budowlany cały czas prowadzi kontrolę związaną z kompleksową przebudową rynku. Urzędnicy do czasu jej zakończenia nie chcą jednak informować o cząstkowych rezultatach prac.

 

Tomasz Gdaniec/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj