Europejskie organizacje pracownicze i związkowe pracują nad przepisami, które pomogłyby ustalić europejską płacę minimalną. Efekty powinniśmy poznać w grudniu. Gospodarka w krajach Unii Europejskiej, jej rozwój i płace w poszczególnych państwach są na bardzo różnym poziomie. Trudno będzie wypracować wspólne stanowisko.
A jeśli jednak to się uda, to jakie ono powinno być? – pyta prowadząca audycję Ludzie i pieniądze w Radiu Gdańsk Iwona Wysocka.
– Przede wszystkim chodzi o to, żeby Komisja Europejska w formie dyrektywy ustosunkowała się do tematu, dlatego że jeśli mówimy o swobodzie przepływu kapitału, o swobodzie działalności gospodarczej, to czas najwyższy zacząć mówić o jednolitym rynku pracy. Albo jako Unia Europejska jesteśmy jednym organizmem gospodarczym, albo nie. To jest trudny problem. Są różnice, których nie da się wyrównać, ale można np. ustalić proporcje względem przeciętnego wynagrodzenia. I już te różnice będą się w sposób naturalny zmieniały – mówi Marek Lewandowski, rzecznik Solidarności.
PROBLEM MIĘDZYNARODOWYCH KORPORACJI
Gość Radia Gdańsk dodaje, że trzeba rozmawiać o problemie międzynarodowych korporacji, które jego zdaniem trzeba zacząć traktować jako jeden zakład pracy. – Włoski fiat płaci za pracę na tych samych liniach produkcyjnych trzykrotnie więcej pracownikom we Włoszech niż pracownikom w Polsce. W końcu musimy mówić, że nie są to pracownicy fiata w Polsce, a po prostu pracownicy fiata i trzeba ich taktować jednakowo – dodaje Marek Lewandowski.
KILKUKROTNIE WYŻSZA PŁACA DLA WSZYSTKICH?
– Parametryczne podejście do płacy minimalnej ma sens, natomiast kwotowe nie miałoby właściwego zastosowania. Trzeba też zwracać uwagę na takie sytuacje, jak problem naszych przewoźników i wyrównywania obowiązku płacenia przez przedsiębiorcę płacy teoretycznie kilkukrotnie wyższej w momencie, kiedy jego pracownik zaczyna pracować poza terenem kraju. W tym momencie, jeśli traktujemy fiata jako jeden zakład, to tak samo powinniśmy traktować firmę przewozową, bez względu na to, czy ma swoich pracowników w Polsce czy Wielkiej Brytanii – mówi
Wiktor Kamiński, doradca Kasy Krajowej SKOK.
24 największe centrale związkowe z Europy Środkowej i Wschodniej (w tym trzy polskie – Solidarność, OPZZ i FZZ) skierowały list do Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych. Wezwały do podjęcia bardziej intensywnych działań na rzecz unijnej dyrektywy o płacy minimalnej. W ten sposób starają się zneutralizować stanowisko związków z państw skandynawskich, które sprzeciwiają się dyrektywie. Ich zdaniem płaca minimalna – wzorem skandynawskiej praktyki – powinna być kształtowana w ramach negocjacji pracodawców i reprezentacji zatrudnionych – informuje Forsal powołując się na Gazetę Prawną.
puch