Przygotowaniom Arkowców do meczu z Koroną Kielce towarzyszyła medialna burza dotycząca decyzji sędziowskich, które pozbawiły Arkę Gdynia kilku ważnych bramek, a w konsekwencji punktów ligowych. Na gorąco po meczu z Pogonią, zremisowanym przez Arkę 1:1, do kontrowersji sędziowskich odniósł się kapitan Arki Adam Marciniak. Chodziło głównie o ostatnią minutę meczu, kiedy do siatki trafił Marcus da Silva, ale arbiter uznał, że Brazylijczyk zagrywał nakładką i gola nie zaliczył. – Zastanawia mnie czemu sędziowie nie podchodzą do tego monitorka. Po to jest ten VAR, żeby w sytuacjach spornych sędzia mógł skorzystać z tego telewizora – komentował kapitan Arki.
NIE PIERWSZY TAKI BŁĄD
Marciniak przypomniał, że podobna sytuacja miała miejsce także w meczu np. z Legią Warszawa. – To chyba trzeci czy czwarty raz w rundzie, kiedy sędzia nie korzysta z VAR-u, tylko decyzję podejmuje na słuchawkę i okazuje się, że są to błędne decyzje – dodawał obrońca Arki. Do takiej diagnozy 31-letni obrońca miał prawo, bo po analizie wideo widać, że Marcus zdobywa gola prawidłowo. Zamiast trzech punktów jest jeden.
– Może te przepisy mówią co innego, ale gdybym był sędzią w sytuacjach, od których zależy czy ktoś wygra czy przegra, nie patrzyłbym czy stracę półtorej minuty na analizę VAR. A przeciwko Pogoni sędzia po raz kolejny do monitora nie podszedł – zastanawia się Marciniak.
NIE PRZESADZAJMY
… jestem przekonany, ze to tylko przypadek, tak samo jak kiedyś przypadkowo strzelono ważną bramkę ręką. Rzeczywiście można dyskutować o karnym czy ostatniej nieuznanej bramce, ale proszę bez zbędnych insynuacji ze ktoś robi to celowo. Życzę powodzenia w następnym meczu.
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) December 4, 2019
– To dla nas spotkanie za sześć punktów, ale my ostatnio innych nie gramy. Żyjemy z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, z meczu na mecz – przyznał trener Korony Mirosław Smyła. Jeśli więc tak opisywać rzeczywistość w Kielcach, to co powiedzieć o Arce, która w tabeli ligowej plasuje się dwa miejsca niżej? Gdynianie tracą do Korony punkt, dlatego starcie z zespołem Smyły może okazać się kluczowe nie tylko dla ustawienia w peletonie walczącym o utrzymanie przed rundą wiosenną, ale także w poczuciu komfortu pracy i spokoju przed ostatnimi wyzwaniami ligowymi 2018 roku.
SINUSOIDA KORONY
18. kolejka PKO Ekstraklasy: Korona Kielce – Arka Gdynia; piątek godz. 18:00