Przejścia dla pieszych, które budzą strach. Sprawdziliśmy w Słupsku, Tczewie i Elblągu [WSKAZUJĄ MIESZKAŃCY]

przejscieslupsk

Trójmiejski raport dotyczący przejść dla pieszych (znajdziesz go >>> TUTAJ) pokazał, że w Gdańsku, Gdyni i Sopocie jest jeszcze wiele miejsc, które wymagają uwagi ze strony drogowców i urzędników oraz poprawy. Tym razem zapytaliśmy naszych słuchaczy, jak wygląda sytuacja w całym regionie. SŁUPSK

Przejście przez jezdnię na ulicy Kościuszki jest najniebezpieczniejsze dla pieszych – tak wskazali mieszkańcy Słupska. Jest słabo oświetlone, ruch na ulicy jest duży, a kierowcy nie zwracają uwagi na pieszych. – My prowadzimy wykaz takich trudnych przejść dla pieszych. Jedno z nich rzeczywiście jest na ulicy Kościuszki, ale to także ulica Kilińskiego czy Sienkiewicza w Słupsku. Staramy się doświetlać te przejścia, piszemy pisma w sprawie wycinki drzew tam, gdzie jest to konieczne, gdzie widoczność jest słaba – mówi Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej.

– Radni podjęli uchwałę, dzięki której otrzymaliśmy 150 tysięcy złotych i dzięki tym środkom możemy doświetlić niebezpieczne przejścia. Ta kwota pozwala nam poprawić około 4-5 przejść dla pieszych. Prace modernizacyjne jeszcze trwają. Mam też nadzieje, że co roku będziemy mieli środki na poprawę bezpieczeństwa przejść dla pieszych w naszym mieście – tłumaczy Jarosław Borecki.

Przejście przez ulicę Kościuszki w Słupsku (Fot. Joanna Merecka-Łotysz)

Słupszczanie niebezpiecznych miejsc w Słupsku wskazali kilka, między innymi właśnie Kilińskiego czy Sienkiewicza, tam ruch jest duży, a przejścia za drzewami. Zdecydowanie jednak ulica Kościuszki wskazana została jako ta najbardziej niebezpieczna i trudna do przejścia.

– Trzeba się mocno rozglądać, uważać podwójnie – mówią słupszczanie. – Nie raz spotkałam się z tym, że kierowcy nie zatrzymują się i pędzą. Jest słabo oświetlone, jak idziemy w ciemniejszych kurteczkach to już w ogóle nas nie widać. Czasami trzeba szybciej przebiec, żeby dostać się na druga stronę ulicy – dodaje słupszczanka.

Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku apeluje do słupszczan, aby wskazywali im te trudne do przejścia przez ulicę miejsca. Są otwarci na sugestie i czekają na informacje od mieszkańców.

Zgłoszenia można wysyłać na adres mailowy zim@zimslupsk.com z dopiskiem przejścia dla pieszych.

TCZEW

Problematycznym miejscem jest ulica Armii Krajowej w Tczewie – pasy są blisko dużego skrzyżowania z Aleją Solidarności (drogą numer 91). Przejście dla pieszych przez jezdnię jest słabo oświetlone, brak przy nim sygnalizacji świetlnej. Jest ono położone w pobliżu przystanku autobusowego, jest więc często używane. Obok pasów biegnie także przejazd rowerowy. Widoczność ogranicza duże drzewo.

Armii Krajowej Tczew

Przejście na Armii Krajowej w Tczewie (Fot. Radio Gdańsk/Filip Jędruch)

Ulica Jagiellońska – przejście dla pieszych i przejazd dla rowerów prowadzą przez dwupasmowe jezdnie w obu kierunkach. W kierunku centrum miasta kierowcy mogą włączać się do ruchu z ulic Zygmunta Starego i Braci Grimm, w obu przypadkach manewrują bardzo blisko przejścia, co wymaga od nich uwagi. Przejście jest słabo oświetlone, jest położone w pobliżu przystanków i kilku marketów handlowych. Jagiellońska to główna ulica miasta, która kończy się przy skrzyżowaniu z Aleją Solidarności (drogą numer 91).

 
ELBLĄG

Okolice kościołów i szpitali to najniebezpieczniejsze miejsca dla pieszych w Elblągu. Przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu dopiero po interwencji mieszkańców na przejściu dla pieszych zamontowano sygnalizację świetlną. – Tam jest z góry, więc i tak często rozpędzone auta zatrzymują się dopiero w połowie przejścia – zauważa jedna z okolicznych mieszkanek.

Pani Jadwiga porusza się o lasce. – Zawsze ostrożnie podchodzę do przejścia i rozglądam się w prawo, w lewo i dopiero jak nic nie jedzie to wchodzę na ulicę. Teraz jest i tak dobrze, bo choć dużo samochodów to się zatrzymują i czekają, aż powoli przejdę ulicę – dodaje kobieta.

plk dąbka brzozoweSkrzyżowanie ulic Pułkownika Dąbka i Brzozowej (Fot. Radio Gdańsk/Marek Nowosad)

– Z kolei na skrzyżowaniu ulic Pułkownika Dąbka i Brzozowej nawet światła nie są zabezpieczeniem – uważają mieszkańcy Elbląga. – Tam światła są źle skalibrowane. To znaczy – zapalają się zbyt późno i skręcające w lewo samochody nie wiedzą czy wjechać czy nie. Ktoś to powinien naprawić – uważa pan Rafał.

Ze względu na duży ruch niebezpieczne są także dwa sąsiadujące ze sobą przejścia na ulicy Robotniczej przy kościele Matki Bożej w Elblągu.

jmł/fj/mn
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj