Sześciu chętnych na miejsce Schetyny. Ale komentatorzy stanowczo: „Wybór nowego przewodniczącego nic nie wniesie”

Tomasz Siemoniak, Borys Budka, Bartosz Arłukowicz, Joanna Mucha, Bartłomiej Sienkiewicz, Bogdan Zdrojewski. To właśnie między tymi osobami rozegra się ostateczna rywalizacja o schedę po Grzegorzu Schetynie w Platformie Obywatelskiej. Zwycięzca będzie znany na przełomie stycznia i lutego.

Gośćmi Artura Kiełbasińskiego byli Andrzej Potocki z „Sieci” i Jędrzej Włodarczyk z Lepszego Gdańska.

– Mam wrażenie, że wybór nowego przewodniczącego nic nie wniesie w tym ugrupowaniu. Platforma Obywatelska nie jest partią, która w działaniu spełniałaby oczekiwania elektoratu, to znaczy szła ideowo i wybierała najlepszych przywódców. Platforma od lat jest zbiorem pewnych frakcji, które ostro ze sobą walczą, a to wiąże się ze stratą dla programu i zwycięstwa w wyborach – mówił Andrzej Potocki.

– Jednak wydaje mi się, że to nie jest tylko problem Platformy. Ten model przywództwa, polegający na tym, że jest jeden lider, który otacza się swoją koterią, brzydko mówiąc „wycina” wszystkich innych i nie ma współpracy wewnątrz partii, jest powszechny dla całej polskiej polityki. Niestety widać to we wszystkich ugrupowaniach – dodał Jędrzej Włodarczyk.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj