Po prawie półrocznej przerwie „Aniołowie” wracają przed słupskie podstawówki. Choć słupski ratusz spóźniał się z pismami i wypełnianiem wniosków, to udało się ostatecznie załatwić wszelkie formalności. „Aniołowie” powrócą na przejścia dla pieszych już 3 lutego.
– Niezbędne są te osoby, dlatego że ilekroć zdarzyło mi się przejeżdżać obok szkoły, to mnie stopowały, pilnowały, żeby czasami nie umknęło mi przechodzące dziecko i nie doszło do tragedii, o którą niestety bardzo łatwo – mówi słupszczanka.
„CZEKAMY Z UTĘSKNIENIEM NA NASZYCH OPIEKUNÓW”
– Część z rodziców jest w stanie odprowadzić dziecko do szkoły, niestety większość dzieci musi dotrzeć do niej sama. Tak, jak moja córka. A może się zdarzyć tragedia. Tak więc czekamy z utęsknieniem na naszych opiekunów, bo i dzieci czują się pewniej, i my, rodzice, spokojniej – dodaje inna mieszkanka miasta.
Opiekunowie będą strzec sześciu przejść dla pieszych przy słupskich szkołach podstawowych. W tym między innymi przy szkołach przy ulicy Banacha, Pobożnego i Lutosławskiego.
– „Anioły” pierwotnie miały wrócić na przejścia dla pieszych tuż po feriach. Niestety, nie wszystkie wnioski ze szkół do nas dotarły, a tym samym nie mogły trafić do Państwowego Urzędu Pracy. Mamy już zgodę PUP i ruszamy od początku przyszłego miesiąca, czyli od 3 lutego – mówi Monika Rapacewicz ze słupskiego ratusza. – Całą tę sprawę pilotuje wydział edukacji i zapewnia, że wszystkie formalności są domykane, a opiekunowie przejść dla pieszych wracają od początku lutego do końca grudnia. W grudniu będziemy musieli złożyć nowe wnioski – tłumaczy Monika Rapacewicz.
Aniołowie przed słupskimi szkołami stali przez ostatnie 10 lat, sprzed szkół zniknęli z początkiem września, ponieważ PUP nie miał środków na prace interwencyjne.
Joanna Merecka-Łotysz/mim