Do niecodziennej sytuacji doszło niedaleko Opływu Motławy w centrum Gdańska. Młody samiec sarny zaplątał się w zarośla. Niestety nie potrafił się z nich samodzielnie wyswobodzić. Zwierzę wróciło na wolność dzięki pomocy strażników i miejskich łowczych. W czwartek rano funkcjonariusze odebrali nietypowe zgłoszenie. Przy ulicy Zawodników miała przebywać potrzebująca pomocy sarna. Po krótkich poszukiwaniach mundurowi zlokalizowali wystraszone zwierzę. Siedziało w krzakach, tuż przy ogrodzeniu, otaczającym siedzibę jednej z tamtejszych firm.
(Fot. Straż Miejska w Gdańsku)
– Na miejscu zobaczyliśmy koziołka zaplątanego w zarośla. Był bardzo wychudzony i sprawiał wrażenie wystraszonego – mówi młodsza strażnik Anna Czyżykowska-Groth.
Mundurowi zabezpieczyli teren, a następnie wezwali miejskich łowczych, którzy odłowili zwierzę. Po przebadaniu zwierzę wróciło na wolność.
oprac. mk