Siedemdziesiąt drzew, w tym stuletnie kasztany i lipy wycięto przy drodze Żelazo – Wierzchocino w gminie Smołdzino. Z wiekowych okazów oczyszczono jak na razie jedną stronę drogi. Pod topór trafiły też drzewa z ponad kilometrowej tzw. alei lipowej. Interweniował wójt gminy Smołdzino, któremu udało się wstrzymać tę część wycinki.
– Potwierdzam, że musieliśmy wyciąć drzewa, przede wszystkim kasztanowce – mówi dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Słupsku Mariusz Ożarek. – Inwestycja, którą tam przeprowadzamy, wymaga, żebyśmy poszerzyli drogę do wymaganych zgodnie z przepisami technicznymi od 5,5 do 6 metrów – dodaje.
Nowa droga będzie miała pobocza, chodniki oraz zbudowaną kanalizację deszczową.
Pod piłę trafiły też stare lipy na alei lipowej. Tutaj jednak na wniosek wójta gminy Smołdzino wstrzymano wycinkę.
– To najładniejszy fragment drzewostanu w tym miejscu – mówi sekretarz gminy Janusz Dzierzba. – Dzisiaj robimy wszystko, aby zachować ten fragment drzewostanu.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Marcin Kamiński/aż