Kępice zawiesiły pracę inkasentów pobierających opłaty za wywóz nieczystości. Zamknięta jest też kasa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, która takie wpłaty przyjmuje. Mieszkańcy obawiają się, że zostaną w przyszłości obciążeni dodatkowymi kosztami.
– Nie wiem, ile czasu będę czekać na to, aż inkasenci wrócą. Bankowością internetową nie umiem się posługiwać, żeby zapłacić za śmieci z domu. Na poczcie pobierane są dodatkowe opłaty – twierdzą kępiczanie.
URZĄD USPOKAJA
– Nic takiego mieszkańcom naszej gminy nie grozi – zapewnia wiceburmistrz Kępic Maciej Chaberski.
Dlaczego? Okazuje się, że Związek Miast Polskich, który skupia ponad 300 miast w Polsce ,w tym i Kępice, wystosował apel do premiera Mateusza Morawieckiego. Dotyczy on tego, aby wprowadzić rozwiązania prawne, które przy zachowaniu obowiązku opłacania podatków i opłat lokalnych, nie obciążałyby konsekwencjami ewentualnych opóźnień w ich regulowaniu. Np. chodzi o zwolnienie z obowiązku opłacania odsetek za ściśle określony okres.
ODSETEK NIE BĘDZIE
– Na tę chwilę z wiadomych przyczyn inkasent nie pobiera opłat lokalnych. Wystosowaliśmy już do mieszkańców informację, że za ten okres nie będą karani odsetkami, jednakże póki nie ma rozwiązań ogólnokrajowych prawnych, jesteśmy zmuszeni rozpatrywać każdy przypadek indywidualnie – dodaje wiceburmistrz.
Dzisiaj obowiązująca stawka za wywóz śmieci w Kępicach wynosi od osoby 40 zł za śmieci zmieszane i 17 zł za śmieci segregowane.
Marcin Kamiński/pOr