Szyją maseczki ochronne, by pomóc medykom. „Jedna osoba potrzebuje ich aż 50 dziennie!” [JAK POMÓC?]

Ponad tysiąc maseczek ochronnych trafiło już do słupskich i okolicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej. Wszystko za sprawą wolontariuszy ze Słupska, którzy organizują się na profilu facebookowym Widzialna Ręka Słupsk. W akcji szycia i rozwożenia maseczek biorą udział 3 firmy ze Słupska i 150 dodatkowych osób.

 

Lekarzom, pielęgniarkom i całemu personelowi medycznemu brakuje maseczek ochronnych. Bezskutecznie szukają ich także opiekunowie i pracownicy hospicjów. Tylko w 13 tzw. szpitalach marszałkowskich dziennie zużywanych jest około 4 tysięcy maseczek. Pomóc postanowili wolontariusze ze Słupska.

– Musieliśmy coś zrobić. Tych maseczek potrzeba około 50 dziennie dla jednej osoby. Mamy bardzo rozbudowany łańcuch pomocy. Wiele osób włączyło się w naszą akcję, w tym 3 firmy ze Słupska. Jedni szyją, inni rozwożą. Dostajemy wpłaty na zakup potrzebnych materiałów ale tez apelujemy do słupszczan o pomoc. Potrzebna jest bawełna i gumki a każda para rąk jest na wagę złota – mówi Danuta Wawrowska jedna z koordynujących akcję. – Jesteśmy w stanie uszyć kilkaset maseczek dziennie, ale potrzebny nam jest materiał.

KAŻDY MOŻE POMÓC

Maseczki szyją wolontariusze, a pomóc może każdy, kto ma maszynę i podstawowe umiejętności krawieckie. Wszyscy inni mogą wesprzeć akcję wpłatami na potrzebne materiały lub rozwożąc maseczki wśród potrzebujących. Do organizatorów akcji mogą zgłaszać się strażacy, miejskie Zakłady Opieki Zdrowotnej i hospicja. Wszyscy, którzy tych masek potrzebują.

Słupski szpital także potrzebuje pomocy i materiałów ochronnych. Szycie masek ochronnych zlecił już słupskim firmom.

– Bardzo dziękujemy wszystkim osobom, które zgłaszają się z inicjatywami pomocy. Jesteśmy bardzo zbudowani docierającymi do nas informacjami o przedsiębiorstwach i osobach prywatnych, które chcą podjąć się szycia maseczek medycznych. Takie maseczki nie mogą być jednak wykorzystywane przez personel medyczny. Ale nie oznacza to, że maseczki szyte przez osoby prywatne i niewyspecjalizowane firmy nie są w szpitalach potrzebne. Zostaną przekazane do ochrony pacjentom oraz personelowi pomocniczemu – informuje Marcin Prusak, rzecznik prasowy szpitala w Słupsku.

Do akcji można się przyłączać za pośrednictwem grupy Facebookowej Widzialna Ręka Słupsk lub przez dokonanie wpłat na konto stowarzyszenie Kobiecy Słupsk 12160014621834598280000001 z dopiskiem: Darowizna na cele statutowe COVID-19.

 

Więcej na ten temat można posłuchać tutaj:

 

Joanna Merecka-Łotysz/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj