Gmina Dębnica Kaszubska zrobiła testy swoim pracownikom na obecność koronawirusa. Na 200 osób osiem miało wynik pozytywny. Wykryto u nich przeciwciała koronawirusa i trafiły na kwarantannę. Dopiero po pobraniu wymazu i kolejnych testach okazało się, że sześć z nich jest zdrowych. Pozostałe dwie osoby zostały skierowane na szczegółowe badania. Badanie przeprowadzono dobrowolnie.
Wójt gminy Dębnica Kaszubska Iwona Warkocka powiedziała Radiu Gdańsk, że przebadani mogli mieć styczność z chorobą lub byli zakażeni.
– Chcieliśmy wiedzieć, co mamy robić, jaka jest sytuacja, czy gdzieś w naszej przestrzeni publicznej koronawirus występuję, czy jest daleko od nas. Dzisiaj wiemy, że kontakt jest możliwy wszędzie. To nam dało wiedzę, że trzeba być czujnym i należy uważać. Nie możemy pozwolić sobie na otwarcie wszystkich miejsc – mówiła wójt Dębnicy Kaszubskiej.
BIAŁA PLAMA? NIEKONIECZNIE
Wójt Dębnicy Kaszubskiej apeluje o ostrożność i nielekceważenie koronawirusa. – Nie jesteśmy białą plamą, koronawirus jest nie tylko w dużych ośrodkach. Bądźmy czujni, nie lekceważmy zaleceń epidemiologów, dbajmy o higienę, nośmy maseczki – napisała wójt na swoim profilu społecznościowym.
Na terenie gminy Dębnica Kaszubska nie było żadnego potwierdzonego przypadku zakażenia koronawirusem. W powiecie słupskim było 9 chorych, wszyscy wyzdrowieli. W gminie wciąż zamknięte jest przedszkole i żłobek. Do urzędu można przyjść jedynie po wcześniejszym kontakcie telefonicznym.