Mieszkańcy ul. Morskiej w Gdyni wygrali z miastem w sądzie. Chodzi o drogi dojazdowe i parkingi

Sąd Rejonowy w Gdyni nakazał władzom miasta zapewnienie mieszkańcom drogi dojazdowej do bloku przy ul. Morskiej 157-163. Decyzja jest tymczasowa i obowiązuje do zakończenia trwającego postępowania. To pierwsze zwycięstwo mieszkańców budynku w ich sporze z urzędnikami.

Spór mieszkańców z urzędnikami o wytyczenie drogi dojazdowej do budynku trwa od wielu lat, ale kulminację miał w lipcu 2019 r. Wówczas drogowcy, w asyście straży miejskiej, odgrodzili słupkami od gminnych gruntów od strony ul. Morskiej blok i znajdujący się przed nim plac wykorzystywany na parking. Od tego czasu do decyzji sądu mieszkańcy do budynku dojechać nie mogli. Podobnie jak choćby karetki czy straż pożarna. Urzędnicy decyzję tłumaczyli bezpieczeństwem pieszych i rowerzystów, które mieli narażać mieszkańcy, dojeżdżający do budynku z wykorzystaniem fragmentu chodnika.

WIĘCEJ SZKODY

– Fakty są takie, że władze miasta montażem słupków więcej szkody wyrządziły pieszym i rowerzystom w tydzień, niż my w ciągu kilku lat. W kilka dni po wmurowaniu słupków, także na środku ścieżki rowerowej, doszło do dwóch poważnych wypadków z udziałem cyklistów – kwituje Jolanta Arciszewska, mieszkanka bloku i jednocześnie radna dzielnicy.

Władze miasta wskazywały również, że według planów parking powinien znajdować się od drugiej strony budynku i tamtędy też mieszkańcy powinni dojeżdżać do domów. A od ul. Morskiej możliwości wytyczenia drogi dojazdowej nie ma.

NADZIEJA MIESZKAŃCÓW W SĄDZIE

– To absurd, ze wszystkich stron otoczeni jesteśmy terenami prywatnymi i nie ma innej możliwości dojazdu. Urzędnicy powinni się skupić na rozwiązywaniu problemów, a nie na ich tworzeniu. Cała nasza nadzieja w sądzie. Mam nadzieję, że decyzja o nakazaniu władzom miasta wytyczenia drogi dojazdowej świadczy o tym, iż sędzia zdaje sobie sprawę z absurdu tej sytuacji – mówi Roman Kowalski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Wybrzeże”, zarządzającej budynkiem przy ul. Morskiej 157-163.

Co na to wszystko urzędnicy, nie wiadomo. Na pytania Radia Gdańsk w tej sprawie nie otrzymaliśmy póki co odpowiedzi.

 

POSŁUCHAJ MATERIAŁU:

 

Marcin Lange/tko
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj