Nie „ploteczki”, a porady, rozwój i wsparcie. Rozmawiamy ze wspaniałymi kobietami z Grupy Mocy

Nie trzeba mieć dużo dzieci, można ich nie mieć w ogóle. Ale trzeba być kobietą. W Pruszczu Gdańskim narodziła się Grupa Mocy. Na początku były cztery kobiety, które spotykały się na… strychu. A zaczęło się od zwykłej chęci przebywania w damskim gronie.

– Mam czterech synów. Czułam potrzebę spotykania się z innymi dorosłymi, ale też i kobietami – wspomina Katarzyna Olejniczak. Grupa Mocy to nie „ploteczki”. To rozmowy, porady, rozwój i wsparcie.

Najpierw było ich kilka, potem kilkadziesiąt w spotkaniach na żywo a gdy nadeszła pandemia – panie przeniosły swoje spotkania do internetu. O Grupie Mocy opowiadają Agnieszka Draczyńska, Katarzyna Olejniczak, Iwona Paciorek oraz Agnieszka Stefańczyk.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj