Rząd przyjął strategię opartą na bezpieczeństwie pacjentów, dzięki której każdy, kto otrzymał pierwszą dawkę szczepionki na COVID-19, ma gwarancję, że otrzyma również drugą dawkę – powiedział we wtorek szef KPRM Michał Dworczyk, nawiązując do zmniejszenia dostaw szczepionek przez firmę Pfizer.
We wtorek w Pałacu Prezydenckim odbyła się sesja pytań i odpowiedzi z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz szefa KPRM Michała Dworczyka, doradcy rządu ds. programu szczepień.
Prezydent otwierając spotkanie, podkreślił, że szczepienia przeciwko COVID-19 to temat wzbudzający zainteresowanie i emocje, dlatego zaprosił Adama Niedzielskiego i Michała Dworczyka do Pałacu. – Postaramy się odpowiedzieć na pytania, które zgłosiliście państwo do nas za pośrednictwem Facebooka i Twittera – dodał.
LICZBA SZCZEPIONEK W POLSCE
Pierwsze pytanie dotyczyło liczby szczepionek, która ma trafić do Polski. – Do Polski do tej pory dotarło ponad 1 mln 260 tys. szczepionek dwóch firm – przede wszystkim firmy Pfizer i firmy Moderna. Te szczepionki cotygodniowo dojeżdżają i liczymy na to, że sprawdzą się deklaracje producentów. Szczepionek będzie coraz więcej z upływem kolejnych tygodni – powiedział Michał Dworczyk.
Jak dodał, jest szansa, że niebawem zostanie zarejestrowana kolejna szczepionka na COVID-19 firmy AstraZeneca. – To byłaby dla nas, nie tylko dla nas, dla wszystkich krajów unijnych, bardzo dobra informacja, bo to pozwoliłoby nam na znaczące przyspieszenie szczepień jeszcze w pierwszym kwartale – zaznaczył szef KPRM.
BEZPIECZEŃSTWO PACJENTÓW
Michał Dworczyk wskazywał, że rząd przyjął na początku Narodowego Programu Szczepień strategię, w której najważniejsze jest bezpieczeństwo pacjentów, zgodnie z którą każda przyjeżdżająca do Polski partia szczepionek jest dzielona na dwie części. – Pierwsza połowa trafia niemal od razu do punktów szczepień i pacjenci otrzymują pierwsze szczepienie, natomiast druga połowa trafia do mroźni, do magazynów Agencji Rezerw Materiałowych i czeka aż nadejdzie termin drugiego szczepienia – tłumaczył szef KPRM.
Podkreślił, że takie działanie ma na celu zagwarantowanie każdemu zaszczepionemu drugą dawkę, bo dopiero po jej podaniu ta szczepionka staje się w pełni skuteczna i ma ponad 95 proc. skuteczności. – Dziś, gdy okazało się, że mamy problemy z dostawą, z firmą Pfizer, która ograniczyła dostawy, kraje, które zdecydowały się, by szczepić wszystkimi szczepionkami od razu i nie zostawiać w magazynie żadnej rezerwy, mają realny problem – wskazał Michał Dworczyk. Jak zaznaczył, Polska – dzięki strategii opartej na bezpieczeństwie pacjenta – ma gwarancję, że każdy, kto dostał pierwszą dawkę, otrzyma również dawkę drugą.
PRZEZYDENT PRZEKONUJE – DLA WSZYSKICH WYSTARCZY
Również prezydent Andrzej Duda wskazał, że docelowo Polska kontraktuje tak, by szczepionek starczyło dla wszystkich chętnych, zainteresowanych szczepieniem.
W piątek koncerny farmaceutyczne Pfizer i BioNTech podały, że opracowały plan, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych w Europie i zapewni znacznie więcej dawek szczepionki przeciw COVID-19 w drugim kwartale. Aby to osiągnąć – poinformowano – konieczne są pewne modyfikacje procesów produkcyjnych i w rezultacie w zakładzie w Puurs w Belgii nastąpi tymczasowe zmniejszenie liczby dawek dostarczanych w nadchodzącym tygodniu. Zapowiedziano, że powrót do pierwotnego harmonogramu dostaw do UE nastąpi 25 stycznia, a dostawy zostaną zwiększone począwszy od 15 lutego.
ZARZUTY
Adam Niedzielski odniósł się do pojawiających się – jak mówił – „w przestrzeni publicznej zarzutów, że jako Polska nie kupiliśmy wszystkiego, co było możliwe do kupienia”. – Takie zarzuty dotyczyły w szczególności zakupów szczepionki firmy Moderna. Chcę państwu powiedzieć, że samej szczepionki Moderna mamy już na tę chwilę zakontraktowane 6,6 mln – mówię o dostawie, która ma w ciągu roku 2021 być systematycznie rozłożona – mówił.
– Ale, oprócz Moderny, mamy jeszcze inne szczepionki, które są zakontraktowane w łącznej ilości ponad 62 mln, a to, co jeszcze ostatnio w ramach negocjacji z Pfizerem, które wspólnie w Europie prowadziliśmy, to jeszcze tę pulę powiększyliśmy o kolejne ponad 20 mln dawek. Czyli cały kraj, wszyscy obywatele mogą mieć pewność, że otrzymają szczepionkę – oświadczył minister zdrowia.
POLITYCZNE EMOCJE
– A to, co się ostatnio zdarzyło w przypadku Moderny i myślę, że warto to wyjaśnić, bo tu polityczne są emocje na tym tle kreowane, to, co zostało nam zaoferowane przez firmę Moderna, to był zakup, który miał mieć miejsce, w rozumieniu dostawy, dopiero w czwartym kwartale tego roku, bądź nawet na początku roku 2022 – dodał Adam Niedzielski.
– Więc z tych względów przesunęliśmy ten nasz „fokus” (…) zakupowy z tego, co jest deklarowane jako ewentualnie dostarczone pod koniec roku, czy nawet w następnym roku, na to, co jest możliwe jeszcze do zrealizowania w tym roku, a przede wszystkim w pierwszym półroczu – tłumaczył szef MZ.
We wtorek do Polski trafiła pierwsza partia szczepionek przeciw COVID-19 wyprodukowanych przez firmę Moderna. Zgodnie z zapowiedzią rządu, do końca marca do Polski ma dotrzeć 840 tys. dawek szczepionki tego producenta. Portal Politico podał, że Polska zamówiła 6,6 mln dawek szczepionek firmy Moderna, chociaż przysługiwało jej 13 mln.
TRZYMANIE SIĘ ZASAD
– Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, że razem ze wszystkimi państwami UE wspólnie i solidarnie będziemy się zaopatrywali w szczepionki. Stąd realizowana strategia. Rząd podejmie decyzję, na ile będziemy trzymali się tych zasad, gdy inni ich nie dotrzymują – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Andrzej Duda odniósł się do głosów, że skoro rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem w czasie czerwcowej wizyty w Waszyngtonie i mówił, że prezydent zapewnił go, że Polska będzie mogła w pierwszej kolejności skorzystać ze szczepionek, jeśli zostaną one wynalezione przez firmy amerykańskie, to powinien „załatwić” je dla naszego kraju, bo koncern Pfizer jest firmą amerykańską.
ROZWIĄZANIE EUROPEJSKIE
– Właśnie dlatego, że zdecydowaliśmy się na inny system – wtedy jeszcze nie było to wiadome, jaka decyzja zostanie ostatecznie podjęta – zdecydowaliśmy się na rozwiązanie europejskie, że razem ze wszystkimi państwami UE, wspólnie i solidarnie będziemy się zaopatrywali w te szczepionki i stąd taka a nie inna strategia do tej pory – odpowiedział prezydent.
– Natomiast gdyby ktoś zgłaszał jakieś poważne obiekcje co do tego systemu, ja mogę powiedzieć tak – nie jest w tym systemie Kanada, która szczepionki otrzymała o kilka dni wcześniej niż przyszły pierwsze szczepionki do Polski, ale liczba tych osób, które zostały wyszczepione w Kanadzie nie jest o wiele większa niż w naszym kraju – zauważył Andrzej Duda. Jak zaznaczył, słyszał, że tam także jest problem z dostawami od Pfizera, mimo, że to kraj poza europejskim systemem zaopatrywania się w szczepionki.
STARANIA POLSKICH WŁADZ
Prezydent podkreślił, że problem dostaw szczepionki to problem, który dotknął „globalnie wszystkich, którzy są w systemie”. Wyraził nadzieję, że uda się nam go pokonać. Zapewnił, że polskie władze starają się, by stało się to najszybciej jak to będzie możliwe.
– Rząd podejmie decyzję, na ile będziemy trzymali się tych zasad europejskich, zwłaszcza w sytuacji kiedy inni jak widać i słychać – tych zasad nie dotrzymują do końca, czy też je po prostu łamią – dodał Andrzej Duda.
ZWIĘKSZENIE MOCY PRODUKCYJNYCH
W piątek koncerny farmaceutyczne Pfizer i BioNTech podały, że opracowały plan, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych w Europie i zapewni znacznie więcej dawek szczepionki przeciw Covid-19 w drugim kwartale. Aby to osiągnąć – poinformowano – konieczne są pewne modyfikacje procesów produkcyjnych i w rezultacie w zakładzie w Puurs w Belgii nastąpi tymczasowe zmniejszenie liczby dawek dostarczanych w nadchodzącym tygodniu. Zapowiedziano, że powrót do pierwotnego harmonogramu dostaw do UE nastąpi 25 stycznia, a dostawy zostaną zwiększone począwszy od 15 lutego.
Szczepienia w Polsce ruszyły 27 grudnia ub.r. Obecnie trwają szczepienia grupy 0, czyli m.in. personelu medycznego. Od 15 stycznia seniorzy po 80. roku mogą zarejestrować się na szczepienia przeciw Covid-19, a od 22 stycznia będą mogły to zrobić osoby od 70. roku życia. Szczepienia wszystkich seniorów 70+ mają rozpocząć się 25 stycznia. Ponadto, od 15 stycznia uruchomiony został formularz zgłoszenia chęci szczepienia dla wszystkich osób powyżej 18. roku życia.
DOBROWOLNOŚĆ SZCZEPIEŃ POZOSTAJE
– Nie ma nawet takiego kierunku myślenia, żeby odejść od dobrowolności, bo ona wciąż bardzo dobrze się sprawdza – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Ocenił, że obecnie już więcej niż połowa Polaków deklaruje chęć zaszczepienia się przeciwko COVID-19. Minister stwierdził, że szczepienia przeciwko COVID-19 z pewnością będą wciąż dobrowolne.
Ocenił, że sprawne działanie Narodowego Programu Szczepień oraz rosnąca liczba zaszczepionych są „faktami przekonującymi”, które przyczyniają się do wzrostu zainteresowania szczepieniem przeciw COVID-19 w polskim społeczeństwie. – Nic tak nie przekonuje, jak fakty i liczby, a liczby mówią same za siebie – ocenił minister. Według informacji z poniedziałku, deklarację gotowości do szczepienia wyraziło do tej pory 1 mln 470 tys. osób.
DEKLARACJE WIĘKSZE NIŻ 50 %
– Na poziomie badań społecznych, które na początku sygnalizowały, że deklaracje chęci zaszczepienia wyrażało mniej więcej 35-37 proc. osób, teraz jesteśmy już w takim punkcie czasowym, gdzie te deklaracje są większe niż 50 proc.”- wskazał Adam Niedzielski. – Jestem przekonany, że liczba deklarujących chęć zaszczepienia będzie się jeszcze zwiększała – dodał minister. Jego zdaniem, zaszczepienie osób wyrażających taką wolę wystarczy do osiągnięcia odporności populacyjnej.
PRZYWILEJE DLA ZASZCZEPIONYCH
W trakcie sesji pytań i odpowiedzi poruszony został również temat tzw. przywilejów dla zaszczepionych. Michał Dworczyk, który nadzoruje Narodowy Program Szczepień powiedział, że jedyne tzw. przywileje to te, które wynikają ze „zdrowego rozsądku”.
– Największym przywilejem każdej osoby, która się szczepi, jest bezpieczeństwo. Gwarancja tego, że nie zarażę swoich bliskich, że sam nie zachoruję – oświadczył Michał Dworczyk.
STATUS OSOBY ZASZCZEPIONEJ
Jako przykład takiego „przywileju” wskazał sytuację, w której osoba zaszczepiona powinna zostać skierowana na kwarantannę po powrocie z zagranicy lub po kontakcie z osobą chorą. Ze względu na działanie szczepionki, przebywanie takiej osoby na kwarantannie byłoby bezcelowe.
Dodał, że w Polsce wprowadzony został status osoby zaszczepionej, pozwalający np. na uniknięcie kwarantanny w sytuacjach takich jak wyżej opisana. Michał Dworczyk podkreślił jednak, że rząd nie przewiduje żadnych dodatkowych przywilejów dla osób po szczepieniu.
UŁATWIENIA
Szef KPRM zwrócił również uwagę, że różne ułatwienia dla osób zaszczepionych i utrudnienia dla niezaszczepionych mogą zostać wprowadzone przez prywatne firmy, takie jak linie lotnicze, które mogą np. wprowadzić szczepienie jako warunek konieczny dla kupienia biletu.
Minister Niedzielski ocenił, że „największy przywilej” z bycia zaszczepionym to „poczucie ulgi”. Podkreślił również, że samo szczepienie „będzie elementem ułatwiającym codzienne funkcjonowanie” dla osób, które ze względów zawodowych bądź innych dużo podróżują po wielu krajach.
ELEKTRONICZNE POTWIERDZENIE
Jesteśmy gotowi do wprowadzenia elektronicznego potwierdzenia szczepienia, ale nie będzie to żaden paszport uznawany w przestrzeni międzynarodowej. Zaszczepieni będą mogli pobrać kod QR z informacją, kiedy odbyło się szczepienie – poinformował szef resortu zdrowia Adam Niedzielski.
Minister poinformował, że zaszczepieni, którzy mają np. internetowe konto pacjenta, czy profil zaufany będą mogli pobrać kod QR z informacją, kiedy szczepienie się odbyło. Szef resortu zdrowia przyznał, że w Unii Europejskiej toczy się dyskusja dotycząca wprowadzenia specjalnego paszportu dla osób zaszczepionych na terenie wspólnoty, ale nie ma obecnie żadnych konkretnych ustaleń w tej sprawie.
KWESTIA UZNANIA DOKUMENTU
– Jesteśmy gotowi do tego, aby było elektroniczne potwierdzenie szczepienia, ale to nie jest jeszcze żaden paszport, to nie jest kwestia uznania takiego dokumentu w przestrzeni międzynarodowej – zaznaczył Adam Niedzielski.
Minister Dworczyk dodał natomiast, że osoby, które nie mają internetowego konta pacjenta, a przyjmą obie dawki szczepionki, będą miały możliwość pobrania w punkcie szczepienia wydruku z kodem QR.
Prezydent Andrzej Duda podkreślił z kolei, że państwo w żaden sposób nie będzie zobowiązywało obywateli do zaszczepienia się. – Na poziomie państwowym nie planujemy w tej chwili niczego takiego. Szczepienia są i pozostają dobrowolne – zaznaczył.
BADANIA NAUCZYCIELI
Na początku lutego chcemy powtórzyć badanie przesiewowe nauczycieli – zaznaczył Adam Niedzielski minister zdrowia Adam Niedzielski.
Na tydzień przed powrotem uczniów klas I-III do szkoły, który nastąpił 18 stycznia, przeprowadzono wśród nauczycieli i pracowników badanie przesiewowe. Minister przypomniał o ich wynikach. Dodał, że takie badanie powinno być powtórzone na początku lutego. Jego wyniki mają być jednym z ważnych czynników podejmowania decyzji o ewentualnym ograniczeniu wprowadzonych z powodu epidemii obostrzeń.
ZAKAŻONYCH OK. 2% NAUCZYCIELI
– Przeprowadziliśmy badanie przesiewowe wśród nauczycieli, które na 134 tys. zbadanych nauczycieli dały wynik prawie 3 tys. pozytywnych przypadków. To mniej więcej 2 proc. tej populacji. Będziemy to badanie chcieli powtórzyć mniej więcej po dwóch tygodniach, czyli tak naprawdę na początku lutego. Zobaczymy jak wygląda ten wskaźnik w przesiewowym badaniu i być może na jego postawie podejmiemy decyzję, co robimy dalej – zaznaczył Adam Niedzielski.
Minister dodał, że dotychczasowe doświadczenie uczy, że każda decyzja dotycząca luzowania, jeżeli jest podejmowana nazbyt szybko kończy się tak jak u naszych południowych sąsiadów – Czechów czy Słowaków.
OBOSTRZENIA NA SŁOWACJI
– Słowacja jeszcze niedawno ogłaszała praktycznie sukces w walce z pandemią i siłą rzeczy trzeba tutaj postępować bardzo ostrożnie – zaznaczył.
Rząd Słowacji zdecydował w niedzielę, że zakaz wychodzenia z domu zostanie przedłużony do 7 lutego. Jednocześnie podjęto decyzję, że od poniedziałku do 27 stycznia na Słowacji przeprowadzone zostaną powszechne testy na obecność koronawirusa. Brak negatywnego wyniku będzie oznaczać obowiązkowe pozostanie w domu.
INFOLINIA NAJLEPSZYM ROZWIĄZANIEM DLA SENIORÓW
Namawiam seniorów, by korzystali do zapisu na szczepienie przeciw COCID-19 przede wszystkim z infolinii 989. Jest to najprostszy i najbezpieczniejszy sposób zarejestrowania się na szczepienia – powiedział we wtorek szef KPRM Michał Dworczyk.
Minister był pytany o szczepienia seniorów w dużych miastach w sytuacji, gdy wolne terminy są już zajęte do końca marca. Szef KPRM powiedział, że w takim przypadku może posłużyć się przykładem z własnej rodziny. Mówił, że w niedzielę dzwonił na infolinię, by zapisać swoją matkę – mającą 80 lat – na szczepienia.
TERMINY JESZCZE SĄ
– Te miejsca jeszcze są. Rzeczywiście termin, który otrzymała moja mama to 2 marca. Ale te miejsca jeszcze są i namawiam wszystkich państwa, by korzystać przede wszystkim z infolinii, dlatego, że to jest najprostszy i najbezpieczniejszy sposób zarejestrowania się na szczepienia, mówię tutaj właśnie do seniorów – podkreślił.
Minister dodał, że zdaje sobie sprawę z tego, iż część seniorów jest przyzwyczajona do wizyt w POZ, we własnej przychodni.
– Ale teraz pogoda jest jaka jest. Po drugie generuje to ryzyko spotkania się z inną osobą, która jest zarażona, jest więc ryzyko zakażenia. Najlepiej korzystać z infolinii 989, nawet jeśli jest tak, że chwilę musimy tam poczekać lub zadzwonić jeszcze raz, to warto, bo jest to sposób najbezpieczniejszy – powiedział Michał Dworczyk.
LEPIEJ SIĘ ZASZCZEPIĆ, NIŻ ZACHOROWAĆ
Wszyscy naukowcy twierdzą jednoznacznie, że ważąc ryzyko niezaszczepienia się, a przyjęcia szczepionki, to ryzyko zachorowania na COVID-19 jest o wiele większe niż ryzyko powikłań poszczepiennych – powiedział we wtorek szef KPRM Michał Dworczyk.
Podczas wtorkowej sesji Q&A padło pytanie o bezpieczeństwo szczepionek na COVID-19 dopuszczonych na rynek.
W odpowiedzi Michał Dworczyk podkreślił, że szczepionki dopuszczone na terenie Unii Europejskiej przeszły szczegółowe badania, zarówno te na zwierzętach, jak i kliniczne. – Te badania były przyspieszone, ale to, co przede wszystkim dotyczyło przyspieszenia, to procedury administracyjne – zaznaczył.
RYZYKO POZOSTAJE
– Jest prawdą, że nigdy nie wyeliminujemy ryzyka związanego z przyjęciem szczepionki, nie tylko tej, w ogóle każdej. Mogą wystąpić niepożądane odczyny poszczepienne, natomiast wszyscy naukowcy twierdzą jednoznacznie, że ważąc ryzyko niezaszczepienia się, a przyjęcia szczepionki, to ryzyko zachorowania na COVID-19 jest o wiele większe niż ryzyko powikłań poszczepiennych – szef KPRM.
Dr. Sutkowski porównał mechanizm działania szczepionek mRNA do samochodu. – Samochód umiemy budować od lat, ale w ostatnim czasie dołożyliśmy ważną część. Dzięki temu ten samochód jest lepszy, sprawniejszy, a my sprawdziliśmy, jak się zachowuje – czyli jak ta szczepionka działa – tłumaczył. Dodał, że sprawdzenie odbyło się na podstawie pełnej listy badań i wszystkie zostały wykonane zgodnie z procedurą. Zwrócił również uwagę, że szczepionki mRNA są znane od prawie trzech dekad.
TECHNOLOGIA DAWNO ROZWINIĘTA
Z kolei minister Adam Niedzielski przekonywał, że technologia użyta w szczepionkach na koronawirusa nie jest technologią, która powstała w czasie obecnej pandemii, tylko była rozwinięta już dawno. Jak jednak zaznaczył, „państwo podjęło pewną strategiczną decyzję, żeby zagwarantować możliwość dochodzenia odszkodowania dla obywateli, którzy będą mieli niepożądane odczyny poszczepienne”.
Wskazywał tu na fundusz kompensacyjny, w ramach którego osoby hospitalizowane przynajmniej 14 dni lub te, które doznają wstrząsu anafilaktycznego będą mogły ubiegać się odszkodowanie za działanie niepożądane szczepionek przeciw COVID-19. Świadczenie to – według przedstawionych szacunków – będzie wahało się w przedziale od 10 tys. zł w przypadku minimalnego progu 14 dni hospitalizacji, aż do 100 tys. zł.
GWARANCJA BEZPIECZEŃSTWA
Minister Niedzielski powiedział, że to rozwiązanie powinno być „ostateczną gwarancją pełnego bezpieczeństwa systemu szczepień”, wyrażając jednocześnie przekonanie, że szczepionka na koronawirusa jest bezpieczna. Dodał, że w przyszłości fundusz kompensacyjny będzie się odnosił także do innych szczepień.
WSPARCIE PSYCHIATRYCZNE DLA DZIECI
Podczas sesji pytań i odpowiedz padło m.in. pytanie, dlaczego w kraju, w którym około 630 tys. dzieci wymaga wsparcia psychiatrycznego i psychologicznego w pięciu województwach nie funkcjonuje żaden oddział psychiatryczny dla dzieci w kryzysie.
„TA KWESTIA JUŻ SIĘ POJAWIŁA”
Prezydent odpowiedział, że ta kwestia była już poruszona w poprzednim tygodniu podczas spotkania z ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem.
– Mówiliśmy wtedy o dzieciach i młodzieży. I mówiłem – ponieważ też się ta kwestia pojawiła – że jestem właśnie po rozmowie z panem premierem Mateuszem Morawieckim, gdzie pan premier mnie zapewnił, że jest przygotowywany specjalny dedykowany program pomocy psychiatrycznej i psychologicznej dla dzieci – podkreślił Andrzej Duda.
SZCZEGÓŁY W PRZYSZŁYM TYGODNIU
Jak dodał, zagadnienie to będzie jeszcze w tym tygodniu przez premiera i ministra omawiane. – Ta kwestia jest w tej chwili poruszana, jest podjęta jako kwestia bardzo ważna w działalności polskiego rządu, także w mojej działalności, a szczegóły będą podane państwu do wiadomości jeszcze w tym tygodniu – powiedział prezydent.
Dodał, powołując się na Michała Dworczyka, że informacje w tej kwestii podaną zostaną „nawet jutro”. Wcześniej we wtorek szef KPRM poinformował, że w środę premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawią program wsparcia psychiatrii dziecięcej.
ŚRODKI ZARADCZE
Prezydent zapewnił, że sprawa pomocy psychiatrycznej dla dzieci nie jest bagatelizowana. – Życie i zdrowie psychiczne dzieci jest dla nas niezwykle istotne. Zapewniam, że rozumiemy doskonale wszystkie uwarunkowania, jakie wiążą się z pandemią koronawirusa i trudną sytuacją dzieci i młodzieży. Zapewniam, że podjęte zostaną tutaj środki zaradcze. Także i środki finansowe na to – oprócz działań instytucjonalnych – z całą pewnością też się znajdą – zadeklarował Andrzej Duda.