Drewniany kuter wydobyty dwa lata temu z dna Motławy będzie pływał. Ponad 50-letnią jednostkę „Incentive”, która dotąd miała szkockiego właściciela, odkupiła od komornika Fundacja Dziedzictwa Morskiego.
– Zachęciło nas to, że to kawałek historii naszego pięknego miasta. Takich jednostek dużych, drewnianych jest już niewiele na polskim wybrzeżu – mówi jej szef Robert Smagoń.
Kuter jest wbrew pozorom w dobrym stanie. – Przed licytacją zrobiliśmy ekspertyzę. Przekonaliśmy się, że samo leżenie pod wodą przez trzy lata nie zaszkodziło kadłubowi szczególnie. Dodatkowo zniszczona jest stewa dziobowa, która wystawała nad wodę i była narażona na warunki atmosferyczne – dodaje.
RENOWACJA KUTRA
Wymiany wymaga też silnik. Używaną jednostkę napędową z kutra wędkarskiego wodniacy otrzymali natomiast niedawno od jednej z firm. Kuter kosztował 4 tysiące złotych. Koszty części potrzebnych do odbudowy zabytku to około 250 tysięcy złotych.
Co najmniej dwuletnie prace będą odbywały się w ramach powstającej Szkoły Rzemiosł Tradycyjnych, na Nabrzeżu Barkowym koło Twierdzy Wisłoujście. Będzie można śledzić je tez w internecie.
Więcej na ten temat można posłuchać tutaj:
Sebastian Kwiatkowski/ako